Reżyserzy napisali list do Jarosława Kaczyńskiego. Bronią w nim Agnieszki Holland

- Kampania będzie rozstrzygała o tym, czy w Polsce ta równość i wolność będzie, czy też zostanie podważona. Pani Holland powiedziała kiedyś, nie tak dawno temu, te słowa, które są tak często powtarzane: żeby było, jak było. Otóż szanowni państwo, jeśli nasi przeciwnicy wygrają, będzie gorzej niż było - powiedział w sobotę podczas konwencji PiS Jarosław Kaczyński.

Słowa prezesa PiS nie spodobały się środowisku, w którym pracuje Agnieszka Holland. Gildia Reżyserów Polskich skierowała do Kaczyńskiego obszerny list otwarty. Podpisało się pod nim kilkadziesiąt osób, w tym m.in. Paweł Pawlikowski, Jerzy Skolimowski, Wojciech Smarzowski i brat wicepremiera, Robert Gliński.

"Zwracamy uwagę i Panu, i polskiej opinii publicznej, że przytoczone powyżej słowa kreślą kłamliwy obraz rzeczywistości. Agnieszka Holland nigdy nie użyła sformułowania "żeby było, jak było” w kontekście przez Pan sugerowanym, czyli rzekomo podważając polską równość i polską wolność" - podkreślili autorzy listu.

I zaznaczyli, że Holland siedziała w czasach komunizmu w więzieniu, a "podobne represje nigdy nie stały się Pańskim osobistym doświadczeniem". "Nigdy nie było jej życzeniem, by wróciła przeszłość w rozumieniu tego czy innego konceptu partyjnego. Najwyraźniej jest to Pański punkt widzenia spraw ojczystych; być może nie umie Pan już ‑ jako polityk zabiegający od lat o władzę dla siebie i swoich ludzi ‑ dostrzec naszego 'narodowego domu' w optyce szerszej" - czytamy w liście.

Jego autorzy sądzą, że Kaczyński "zmanipulował" wypowiedź Holland, bo ta "ośmiela się głośno krytykować politykę Pańskiej partii tam, gdzie Prawo i Sprawiedliwość łamie Konstytucję Rzeczpospolitej Polskiej, niszczy będący fundamentem demokracji trójpodział władzy oraz usiłuje zaprząc wolnego ducha polskiej kultury do jarzma obsesji światopoglądowych jednego obozu politycznego czy wręcz jednego człowieka".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl