PolskaRezerwiści w Polsce otrzymują wezwania na szkolenia. Ćwiczenia są obowiązkowe

Rezerwiści w Polsce otrzymują wezwania na szkolenia. Ćwiczenia są obowiązkowe

Rezerwiści w całym kraju otrzymują wezwania na obowiązkowe szkolenia. Zgodnie z planem, ćwiczenia miałyby rozpocząć się w kwietniu. Szkolenia w 2020 roku zawieszono ze względu na pandemię.

Obowiązkowe szkolenie dla rezerwistów, 2015 r.
Obowiązkowe szkolenie dla rezerwistów, 2015 r.
Źródło zdjęć: © Agencja Forum | Maciej Jarzebinski / Forum

Pod koniec stycznia "Rzeczpospolita" pisała, że niektórzy rezerwiści mieli otrzymać wezwania z Wojskowych Komend Uzupełnień. Wezwania dotyczyły obowiązkowych ćwiczeń dla mężczyzn, które od 2020 roku były tymczasowo zawieszone - ze względu na pandemię koronawirusa. W placówkach mężczyźni mieli otrzymać informacje o przydziale i podawać rozmiary munduru.

Pojawiały się przypuszczenia, że mogło to mieć związek z dynamicznie narastającym napięciem między Ukrainą i Rosją. Jak jednak poinformował Sztab Generalny Wojska Polskiego, były to rutynowe działania, które nie miały związku z sytuacją na świecie.

W lutym 2022 r. sprawa uległa zmianie. Jak podały media, Siły Zbrojne RP ponownie wysłały wezwania do rezerwistów w całej Polsce. Powołanie mógł otrzymać każdy żołnierz, który został przeniesiony do rezerwy z przydziałem mobilizacyjnym.

Powołanie można otrzymać niezależnie od tego, czy przebywa się np. za granicą, jest się przedsiębiorcą, właścicielem firmy czy pracuje w spółce państwowej.

"Ćwiczenia są obowiązkowe, a możliwości ich uniknięcia są naprawdę niewielkie"

- Ćwiczenia są obowiązkowe, a możliwości ich uniknięcia są naprawdę niewielkie. Dlatego wysyłamy karty od lutego, aby rezerwiści mieli czas przygotować swoje życie zawodowe i prywatne na okres ćwiczeń - powiedział mjr Mariusz Maury, zastępca Wojskowego Komendanta Uzupełnień w Katowicach. Potwierdził także, że wcześniej ćwiczenia były zawieszone tylko tymczasowo - z powodu pandemii.

Dodał, że jeśli nic się nie zmieni z powodu pandemii, to ćwiczenia będą prowadzone w jednostkach od kwietnia. - Mamy już pierwsze dokumenty, które o tym mówią – wskazał.

Podkreślił także, że wezwania w dalszym ciągu nie mają nic wspólnego z rosyjską inwazją na Ukrainie. Jak uściślił, "nie należy tych sytuacji ze sobą łączyć".

Źródło: wojskonews.pl, Śląski Biznes, rybnik.com, tuwodzislaw.pl

Wybrane dla Ciebie