Trwa ładowanie...

Rewolucyjne zmiany w PiS? Czarnek ostrzega

Przemysław Czarnek, szef Ministerstwa Edukacji i Nauki ostrzegł przed rewolucyjnymi zmianami w PiS. Polityk potwierdził jednak, że partia potrzebuje korekt, ale takich, które pozwolą osiągnąć dobry wynik w nadchodzących wyborach samorządowych.

Czarnek: jestem tym, który ma większy wpływ na PiSCzarnek: jestem tym, który ma większy wpływ na PiSŹródło: East News, fot: Michal Zebrowski
d15u2p6
d15u2p6

Minister edukacji na antenie Radia Lublin odniósł się również do decyzji sekretarza generalnego PiS Krzysztofa Sobolewskiego, który podał się do dymisji. Czarnek przyznał, że zmiana na stanowisku sekretarza generalnego jest dobrym pomysłem.

- Wydaje się, że trzeba tu świeżej krwi i tego zawiadywania strukturami partii w sposób nieco odmienny od tego co robił Krzysztof Sobolewski. A też koncepcja, która chyba się pojawia, żeby jednak odejść od pełnomocnictw na poszczególnych kilka powiatów i powrotu do (…) pełnomocnika wojewódzkiego wydaje się bardzo trafna - wskazał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Mamy trzy regiony, które już nie są najbiedniejsze". Znaczenie polityki spójności w Polsce

Czarnek o zmianie w PiS

Przemysław Czarnek podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość wymaga zmian, ale nie rewolucyjnych. - Przestrzegałbym jednak przed nawoływaniem PiS-u do rewolucyjnych zmian. Tu nie potrzeba rewolucyjnych zmian, tu trzeba korekt, które pozwolą nam osiągnąć bardzo dobry wynik w wyborach samorządowych - kontynuował.

d15u2p6

Minister dodał, że korekt wymaga sposób zarządzania ugrupowaniem w poszczególnych regionach, żeby "mieć szansę na utrzymanie władzy chociażby w sejmiku województwa lubelskiego".

Czarnek skomentował raz jeszcze wyniki wyborów parlamentarnych, które jego zdaniem wskazują na duże szanse na utrzymanie poparcia dla PiS w kolejnych miesiącach. - Ta łódź płynie. Ona nie tonie. Trzeba tylko lekko skorygować jej kurs - mówił.

Powraca temat utworzenie koalicji z PiS-em

Na pytanie o możliwość utworzenia rządu z udziałem PiS, Czarnek odpowiedział, że jest to możliwe, ale nie będzie łatwym zadaniem. - To nie będzie łatwa misja pana Prezesa Rady Ministrów, pana premiera Mateusza Morawieckiego. Sama nazwa "misja" już wskazuje, że jest to niewątpliwie trudne zadanie i być może ono nie przyniesie rezultatu jeszcze w grudniu tego roku, ale niewątpliwie budowanie koalicji wśród parlamentarzystów, którzy są z korzenia chrześcijańsko-patriotycznego, to jest nasze zadanie w tej kadencji - powiedział.

Czarnek podkreślił, że większość posłów w Sejmie utożsamia się z systemem chrześcijańskich wartości i polską suwerennością. - Na pewno większość posłów w Sejmie to tacy, którzy mogliby tę odpowiedzialność właśnie w tym kierunku, w kierunku suwerenności i niepodległości, odpowiedzialność za państwo brać - powiedział. Minister zaznaczył, że budowanie koalicji jest bardzo potrzebne. - Jeśli się nie uda stworzyć tej większości teraz, to ta misja i tak jest bardzo potrzebna do tworzenia większości później. Jeśli się nie uda stworzyć tej większości teraz, to oczywiście pożegnamy się z naszymi współpracownikami w ministerstwach i przekażemy pałeczkę tym, którzy stworzą większość sejmową - stwierdził i dodał, że "tak działa demokracja".

d15u2p6

Utrata mandatów przez PiS

Na pytanie o przyczyny utraty części mandatów przez PiS w porównaniu do wyborów w 2019 r. Czarnek zwrócił uwagę na optymistyczne nastroje społeczne towarzyszące rządom Zjednoczonej Prawicy. - Jednocześnie ci sami ludzie, którzy mówili, że jest dobrze bądź bardzo dobrze, mówili, że chcą zmian. Takie jest społeczeństwo - oświadczył. - Dwie kadencje, osiem lat władzy tych samych ludzi powoduje zużycie się władzy i chęć zmian za wszelką cenę i to był najważniejszy powód, dla którego mamy dziś nieco mniej głosów" - powiedział szef MEiN. Wynik PiS nazwał "bardzo dobrym".

Na koniec, nawiązując do wyników wyborów do Sejmu w okręgu lubelskim, w którym Czarnek uzyskał ponad 121 tys. głosów, dziennikarka zapytała, czy mógłby zostać liderem PiS w Polsce. - Nie. Lider naszego ugrupowania jest jeden i pozostanie jeden - Jarosław Kaczyński, bez którego nie ma Prawa i Sprawiedliwości - dodał. - Natomiast niewątpliwie jednym z tych kilku, kilkunastu, którzy mają jakiś większy nieco wpływ na to co się dzieje w partii być może będę. To jest zawsze otwarte. Ja jestem do dyspozycji prezesa partii - wskazał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d15u2p6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d15u2p6
Więcej tematów