Turyści blokują numer alarmowy TOPR. Kuriozalny powód

Ratownicy TOPR apelują o rozsądek. Turyści dzwonią na numer alarmowy, zgłaszając rykowisko jeleni, co utrudnia pracę ratownikom. To niebezpieczne zachowanie może mieć poważne konsekwencje.

Tatry jeleńTuryści blokują numer alarmowy TOPR. Kuriozalny powód
Źródło zdjęć: © Pixabay | ChiemSeherin, Vasocardin
Łukasz Kuczera

Co musisz wiedzieć?


  • Turyści blokują numer alarmowy TOPR, zgłaszając rykowisko jeleni.
  • Problem nasilił się w Tatrach na początku września, gdy rozpoczęło się rykowisko.
  • Blokowanie numeru alarmowego może utrudniać ratowanie życia.


Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR) zmagają się z nietypowym problemem. Turyści, zamiast zgłaszać sytuacje zagrażające życiu, dzwonią na numer alarmowy, by informować o rykowisku jeleni. "Prosimy o zachowanie zdrowego rozsądku i używanie numeru alarmowego zgodnie z jego przeznaczeniem" - zaapelowali ratownicy w mediach społecznościowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Manewry Zapad. Mieszkańcy Sokółki o zagrożeniach dla Polski

Dlaczego turyści dzwonią do TOPR?

Rykowisko jeleni to naturalne zjawisko, które przyciąga uwagę turystów. W tym czasie samce jeleni wydają głośne odgłosy, co jest częścią ich naturalnego zachowania. Tatrzański Park Narodowy przypomina, że to czas, kiedy zwierzęta są szczególnie aktywne, a ludzie powinni zachować dystans i nie ingerować w ich środowisko.

Jakie są konsekwencje blokowania numeru alarmowego?

Wzmożony ruch turystyczny w Tatrach oznacza, że ratownicy mają pełne ręce roboty. Blokowanie numeru alarmowego przez nieuzasadnione zgłoszenia może opóźniać reakcję na prawdziwe sytuacje zagrożenia. "Prosimy o zachowanie zdrowego rozsądku i używanie numeru alarmowego zgodnie z jego przeznaczeniem" - podkreślają ratownicy.

Tło problemu stanowi fakt, że rykowisko jeleni jest zjawiskiem sezonowym, które trwa od września do października. W tym czasie turyści powinni być szczególnie ostrożni i świadomi, że ich działania mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo innych.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Jasna deklaracja Wielkiej Brytanii. Wyśle wojsko na Ukrainę
Jasna deklaracja Wielkiej Brytanii. Wyśle wojsko na Ukrainę
Drastyczne sceny. Trzęsienie ziemi w Bangladeszu
Drastyczne sceny. Trzęsienie ziemi w Bangladeszu
"Cisza, świnko". Biały Dom tłumaczy zachowanie Trumpa
"Cisza, świnko". Biały Dom tłumaczy zachowanie Trumpa
Kolejna prowokacja na torach? Podłożono ślepe naboje
Kolejna prowokacja na torach? Podłożono ślepe naboje
Tragedia w pożarze koło Kamiennej Góry. Zginął mężczyzna
Tragedia w pożarze koło Kamiennej Góry. Zginął mężczyzna
Kijów stanowczo zaprzecza. "Nie ma nic wspólnego z rzeczywistością"
Kijów stanowczo zaprzecza. "Nie ma nic wspólnego z rzeczywistością"
Znamy 28 punktów planu Trumpa dla Ukrainy, atak zimy w Polsce [SKRÓT PORANKA]
Znamy 28 punktów planu Trumpa dla Ukrainy, atak zimy w Polsce [SKRÓT PORANKA]
Śnieżyca nie odpuści. Zapowiadają wielogodzinne opady
Śnieżyca nie odpuści. Zapowiadają wielogodzinne opady
"Okazało się błędem". Szef BBN krytykuje decyzję o otwarciu granicy z Białorusią
"Okazało się błędem". Szef BBN krytykuje decyzję o otwarciu granicy z Białorusią
Donald Tusk grzmi z mównicy. "Opamiętajcie się"
Donald Tusk grzmi z mównicy. "Opamiętajcie się"
Koniec alkoholu w Sejmie. "Wczoraj była zielona noc"
Koniec alkoholu w Sejmie. "Wczoraj była zielona noc"
Tajemnicze zgony młodych kobiet. Policja rozbiła grupę, zatrzymany lekarz
Tajemnicze zgony młodych kobiet. Policja rozbiła grupę, zatrzymany lekarz