PolskaReliga nie traci nadziei

Religa nie traci nadziei

Zbigniew Religa powiedział, że mimo pewnego spadku popularności nadal ma nadzieję na wygrane wybory prezydenckie. Według ostatniego sondażu znany kardiochirurg zajmuje czwarte miejsce po Cimoszewiczu, Kaczyńskim i Lepperze.

15.07.2005 08:00

Prof. Religa oświadczył, że w kampanii i po wyborach zachowa niezależność i nie będzie wiązać się z żadnym ugrupowaniem. Gość radiowej Jedynki zapewnił, że nie chce reprezentować interesu jednej partii czy grupy ludzi. Prezydent musi umieć jednoczyć - zauważył Zbigniew Religa. Zapowiedział, że jeśli wygra, będzie się starał zmienić sposób uprawiania polityki i obraz życia politycznego w Polsce.

Zapytany o wniosek Włodzimierza Cimoszewicza o wykluczenie siedmiu członków orlenowskiej komisji śledczej gość Jedynki powiedział, że całe to zamieszanie jest zupełnie niepotrzebne. Według Religi nikt by nawet nie zauważył tej sprawy, gdyby marszałek odpowiedział na pytania komisji. Powiedział, że nie rozumie zachowania Cimoszewicza. On sam stanąłby przed komisją i odpowiedziałby na jej pytania.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)