Rekonstrukcja rządu. Politycy komentują wejście Jarosława Kaczyńskiego do rządu
Przedstawiciele obozu władzy i opozycji prowadzą spór w związku z rekonstrukcją rządu. - Prezes Kaczyński popełnił wielki błąd, wchodząc do rządu, i osłabił swoją pozycję - mówił w programie "Kawa na ławę" Włodzimierz Czarzasty. - To stabilizacja w rządzie - komentował Paweł Mucha. Rozmowa toczyła się również wokół ustawy o ochronie zwierząt i stosunku obozu władzy do osób LGBT.
Wejście Jarosława Kaczyńskiego do rządu to największa zmiana w gabinecie Mateusza Morawieckiego. Prezes PiS będzie szefem Komitetu ds. bezpieczeństwa państwa w randze wicepremiera. Ma nadzorować pracę resortów obrony, sprawiedliwości oraz spraw wewnętrznych.
- To bardzo lekceważące dla społeczeństwa, że rząd kręci się wokół własnego nosa w trakcie pandemii koronawirusa - komentowała kilkutygodniowe negocjacje, które wiązały się z kryzysem w Zjednoczonej Prawicy, Izabela Leszczyna. I oceniła nowego ministra edukacji Przemysława Czarnka.
Rekonstrukcja rządu. "Prezes PiS przestał być arbitrem i stał się uczestnikiem"
- Poseł Czarnek jest emanacją poglądów PiS-u, personifikacją tego, co w PiS-ie jest kluczowe, czyli homofobii agresywnej i wykluczającej całą grupę społeczną. Leszczyna stwierdziła, że wejście do rządu Jarosława Kaczyńskiego to "podwójna przegrana i upokorzenie" dla Zbigniewa Ziobry. - Mimo tego, że Zbigniew Ziobro tego nie chciał, Morawiecki został premierem. A w dodatku ma drugiego szefa, który będzie go nadzorował - mówiła Leszczyna.
Patryk Jaki uznał, że Przemysław Czarnek nie jest konkurencją. - Będziemy go wspierać. Rozumiem, że jeżeli ktoś wyraża poglądy zbliżone do doktryny chrześcijańskiej, to jest wyzywany. Lewica wymyśliła słowo "homofobia" - stwierdził Jaki. - Nikt z nas nie mówi, że homoseksualiści są źli - dodał.
Michał Kamiński wyjaśniał, że wejście do rządu Jarosława Kaczyńskiego "jest doraźnym wzmocnieniem premiera Mateusza Morawieckiego". - Kaczyński wszedł do rządu, bo uznał, że zbyt wiele spraw odbywa się poza nim - komentował.
Włodzimierz Czarzasty pytał, czy rekonstrukcja rządu przyniesie zmiany korzystne dla Polaków, na przykład w służbie zdrowia. - Co nas czeka? Co dadzą naszemu krajowi nowi ministrowie? - pytał Czarzasty. I stwierdził, że Jarosław Kaczyński popełnił wielki błąd, wchodząc do rządu. - Przestał być arbitrem i stał się uczestnikiem - uznał Czarzasty.
Innego zdania był Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta. - W rządzie nie dzieje się nic nadzwyczajnego, chodzi tylko o efektywność sprawowania władzy i uporządkowanie pewnych sfer. Kaczyński jest stabilizacją w rządzie - mówił Mucha.
"Polska jest najgorsza w Europie, jeżeli chodzi o podejście do osób LGBT"
Goście programu "Kawa na ławę" dyskutowali też o ustawie o ochronie zwierząt. - Jest niechlujna i nie powinna trafić do Sejmu - mówiła Leszczyna. Potem dyskusja toczyła się wokół podejścia rządu do osób LGBT w Polsce i nowego ministra edukacji.
Patryk Jaki stwierdził, że w Polsce "nie istnieją 'strefy wolne od LGBT'". W programie pokazywał zdjęcie z jednego z marszów równości i przekonywał, że nie chce, aby "takie wydarzenia oglądały na ulicach dzieci".
- To przerażające, że Polska jest najgorsza w Europie, jeżeli chodzi o podejście do osób LGBT. 50 ambasadorów zwróciło uwagę naszemu rządowi, że łamie prawa człowieka - mówiła Leszczyna. I upominała Jakiego: - Proszę się nie powoływać na katolicyzm, często mówi pan o chrześcijaństwie i katolicyzmie, a nie ma pan pojęcia o społecznej nauce kościoła. W tej nauce wszystkim przyznaje się wrodzoną godność, którą wy ludziom zabieracie - mówiła Leszczyna.
- Patrzę na pana z przerażeniem. Stygmatyzujecie środowisko, mówicie, że osoby LGBT nie są równe ludziom normalnym. Te słowa dotykają młode pokolenie Polaków, bolą i doprowadzają do śmierci wiele osób. Tych słów nie da się przykryć jednym obrazeczkiem - mówił Czarzasty.