Recydywista wyszedł z więzienia. Tego samego dnia miał zabić człowieka
31-latek w przeszłości był wielokrotnie karany za rozboje, pobicie i naruszenie miru domowego. W częstochowskim więzieniu spędził cztery lata. Śledczy podejrzewają, że w dniu opuszczenia zakładu karnego recydywista śmiertelnie pobił człowieka.
17.07.2019 11:38
Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Południe skierowała do miejscowego sądu okręgowego akt oskarżenia w sprawie 31-letniego Fabiana P. Mężczyzna jest oskarżony o spowodowanie ciężkich obrażeń ciała 39-letniego mężczyzny, skutkujących zgonem pokrzywdzonego.
Oskarżony przebywa w areszcie. Początkowo odmówił złożenia wyjaśnień, ale przyznał się do zarzutów. Następnie zmienił zeznania i zaprzeczył, że dokonał zbrodni. Oświadczył również, że nie pamięta okoliczności zdarzenia, ponieważ był pod wpływem alkoholu i został uderzony w głowę.
Do tragicznego zdarzenia doszło 21 października ubiegłego roku. Po opuszczeniu zakładu karnego P. pojawił się na podwórku kamienicy przy ul. Warszawskiej, gdzie trzech mężczyzn piło alkohol. Świadkowie twierdzą, że sprawca był agresywny wobec jednego z nich: najpierw zaczął go wyzywać, a następnie wielokrotnie uderzył go w głowę i klatkę piersiową.
- Pokrzywdzony próbował uciekać, jednakże na skutek ciosów oskarżonego przewrócił się na ziemię. Wtedy Fabian P. wielokrotnie kopał go po całym ciele, a w szczególności w okolice brzucha. Oskarżony odstąpił od dalszego bicia dopiero w wyniku interwencji kolegów pokrzywdzonego - relacjonuje rzecznik częstochowskiej prokuratury prok. Tomasz Ozimek.
Sekcja zwłok ofiary wykazała, że przyczyną śmierci były obrażenia wewnętrzne, w tym pęknięcie śledziony. Stwierdzono również stłuczenie głowy i złamanie nosa. Sprawcy grozi od pięciu lat więzienia do dożywocia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl