Recep Erdogan i Władimir Putin zapowiadają współpracę. "Nie będzie zawieszenia broni"

Według służb prasowych Kremla przywódcy Rosji i Turcji dyskutowali także o potrzebie uniknięcia możliwych konfliktów między armią turecką, prowadzącą operację w północno-wschodniej Syrii, a syryjskimi siłami rządowymi. Erdogan przyjął również zaproszenie do złożenia w najbliższych dniach wizyty na Kremlu.

We wtorek prezydent Turcji zapewnił, że jego kraj "nigdy nie ogłosi zawieszenia broni w północno-wschodniej Syrii". O takie rozwiązanie zabiegają Stany Zjednoczone. - Powiedziałem już prezydentowi Trumpowi, że Turcja nigdy nie będzie negocjować z organizacją terrorystyczną - oświadczył Erdogan.

Stany Zjednoczone usiłują zmienić stanowisko Turcji ws. Syrii poprzez sankcje gospodarcze. Waszyngton grozi, że jeśli kryzys nie zostanie rozwiązany, to naciski te będą zwiększane. - Nie przejmujemy się sankcjami - bagatelizował sprawę podczas spotkania z dziennikarzami Erdogan.

Lider Konfederacji zapowiada walkę z TVP. Będą pozwy

Dotychczas sankcjami zostali objęci ministrowie energii Fatih Donmez, obrony Hulusi Akar i spraw wewnętrznych Suleyman Soylu. Ich aktywa w Stanach Zjednoczonych zostały zamrożone, a ich międzynarodowe transakcje w dolarach są zablokowane. Restrykcje dotknęły także ministerstwa obrony i energii.

W środę do Turcji uda się wiceprezydent USA Mike Pence, który będzie próbował przekonać władze w Ankarze do rozejmu z Kurdami w północno-wschodniej Syrii. Następnego dnia Pence spotka się z prezydentem Erdoganem.

Przypomnijmy, 9 października Turcja rozpoczęła w Syrii zbrojną ofensywę, której zadeklarowanym celem jest wyparcie bojowników kurdyjskiej milicji YPG z przygranicznego pasa na środkowym odcinku granicy turecko-syryjskiej i utworzenie tam "strefy bezpieczeństwa".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl