"Realizowana jest zemsta". Sędzia Wojciech Łączewski komentuje zarzuty prokuratury

Nie mam żadnych wątpliwości, że realizowana jest zemsta - tak były sędzia Wojciech Łączewski komentuje sprawę postawienia mu zarzutów składania fałszywych zeznań i doniesienia o niezaistniałym przestępstwie.

"Realizowana jest zemsta". Sędzia Wojciech Łączewski komentuje zarzuty prokuratury
Źródło zdjęć: © East News | Michal Wozniak
Tomasz Molga

  • Były sędzia Wojciech Łączewski komentuje sprawę postawienia mu zarzutów
  • Jego zdaniem to zemsta upolitycznionej prokuratury
  • Tłem sprawy jest prowokacja dziennikarska, mająca zdyskredytować sędziego

Mija trzeci rok jak były już sędzia Wojciech Łączewski pojedynkuje się z prokuraturą na paragrafy. Chodzi o słynną niegdyś sprawę, gdzie poprzez serwis społecznościowy Twitter sędzia miał nawiązać prywatną korespondencję z osobą, którą wziął za dziennikarza Tomasza Lisa. W prywatnych wiadomościach padały propozycje spotkania, w celu omówienia strategi walki z rządem PiS. Była to prowokacja osób podszywających się pod znanego dziennikarza.

Wojciech Łączewski tłumaczył, iż to internetowy włamywacz prowadził korespondencję za pośrednictwem jego kont w mediach społecznościowych. Jednak w piątek Prokuratura Regionalna w Krakowie poinformowała, że były sędzia usłyszał zarzuty składania fałszywych zeznań i powiadomienia o przestępstwie włamania internetowego, do którego w rzeczywistości nie doszło.

Wojciech Łączewski komentuje. "Realizowana jest zemsta"

- Prokuratura od września 2016 roku poprzez kontrolowane przecieki usiłuje pozbawić mnie dobrego imienia. W mojej ocenie działa na zlecenie Prokuratora Generalnego, który wielokrotnie wypowiadał pod moim adresem słowa niegodne urzędnika państwowego - komentuje w rozmowie z WP były sędzia Wojciech Łączewski.

- W związku z postawieniem zarzutów oczekuję jak najszybszego skierowania aktu oskarżenia do sądu. Obawiam się jednak, że prokuratura będzie grała na przewlekanie tego postępowania i medialnie usiłowała zabijać moje dobre imię na raty - dodaje.

Podkreśla, że w związku z działaniami ministra Zbigniewa Ziobro złożył zawiadomienie o przestępstwie i pozew o ochronę dóbr osobistych. - Nie mam żadnych wątpliwości, że realizowana jest zemsta. Po uchyleniu postanowienia o umorzeniu postępowania, co miało miejsce 13 grudnia, straciło rację bytu stawianie mi zarzutu, skoro uchylając postanowienie sąd uznał mnie za pokrzywdzonego - mówi dalej Łączewski. Oświadcza, że nie ma powodów do wstydu. Zarzut stawia mu "upolityczniona prokuratura".

Kim jest Wojciech Łączewski

Sędzia Wojciech Łączewski zasłynął wydaniem wyroku skazującego byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego na trzy lata więzienia za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA. Przypomnijmy, że minister koordynator służb specjalnych został ułaskawiony przez prezydenta Andrzeja Dudę. Sędzia Łączewski wielokrotnie zabierał głos i sprzeciwiał się niszczenia wymiaru sprawiedliwości w imię partyjnego interesu. W listopadzie odszedł z urzędu.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (136)