Wojciech Łączewski przestaje być sędzią. Mówi o zemście ekipy rządzącej
Sędzia Wojciech Łączewski od jutra będzie bez immunitetu. Zrzekł się go, rezygnując z funkcji sędziego. - Nie mam się czego wstydzić - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą". To on w 2015 r. wydał wyrok skazujący Mariusza Kamińskiego za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA.
- Wyszedłem naprzeciw prokuraturze, która nie jest zbyt sprawna pod rządami pana Ziobro. Nie dano rady pozbawić mnie immunitetu, a nawet prokuratorzy zasiadający w Izbie Dyscyplinarnej nie rozpoznali sprawy i odroczyli posiedzenie – mówi Wojciech Łączewski.
I dodaje: - Mam nadzieję, że prędzej czy później zmierzymy się z tym porażającym materiałem, o którym mówi Ziobro. Odchodzę z urzędu, nie mam immunitetu i cierpliwie czekam na poczynania prokuratora.
Wojciech Łączewski przyznaje, że "pewne działania i nienawiść ekipy rządzącej są pokłosiem" orzeczenia z marca 2015 r., gdy jako przewodniczący składu sędziowskiego skazał w I instancji Mariusza Kamińskiego na trzy lata więzienia za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA. Odchodzący z zawodu sędzia nazywa to "zemstą".
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl