Reaktor MARIA przestanie działać? Pracownicy alarmują
Pracownicy obsługujący reaktor MARIA wysłali list do dyrektora Narodowego Centrum Badań Jądrowych - informuje portal Energetyka24. W piśmie podkreślają, że ich pensje "zbliżają się do płacy minimalnej" i proszą o podwyżki. Sytuacja może grozić wyłączeniem jedynego polskiego reaktora.
"Obecna sytuacja związana z wysoką inflacją, goniącym ją wzrostem średnich wynagrodzeń oraz brakiem podwyżek w Narodowym Centrum Badań Jądrowych spowodowała, że większość komórek organizacyjnych Departamentu Eksploatacji Obiektów Jądrowych ma problemy nie tylko z zatrudnieniem nowych, ale przede wszystkim z utrzymaniem obecnych pracowników" - piszą w liście pracownicy Departamentu Eksploatacji Obiektów Jądrowych.
Jak wskazują, ich wynagrodzenia zbliżają się do pułapu minimalnego wynagrodzenia. "Wskutek tego, coraz większa liczba doświadczonych pracowników, niezbędnych dla pracy MARII, zastanawia się nad zmianą pracy w ciągu najbliższych kilku miesięcy" - alarmują w liście do dyrektora Narodowego Centrum Badań Jądrowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Tusk przed Trybunałem Stanu? "Przygotowuję akt oskarżenia"
Reaktor może zostać wyłączony?
Jeśli ten scenariusz by się spełnił, to praca reaktora MARIA stanęłaby pod znakiem zapytania - alarmują dziennikarze serwisu Energetyka24. Portal podkreśla, że jednostka ta jest "absolutnie kluczowa dla życia i zdrowia setek tysięcy ludzi".
"Jeśli sytuacja płacowa szybko się nie poprawi (...), reaktor będzie musiał być wyłączony. Powodem będzie brak pracowników dbających o jego obsługę, konserwację i bezpieczeństwo. Spowoduje to nie tylko upadek prestiżu NCBJ, ale także wywoła znaczne niedobory na rynku radioizotopów medycznych" - ostrzegają pracownicy MARII.
Dyrektor NCBJ otrzymał postulaty operatorów, którzy chcą m.in. zrównania wynagrodzeń do średnich wynagrodzeń w aglomeracji warszawskiej. Apelują też o opracowanie wieloletniego planu wynagradzania.
Czytaj też:
Źródło: Energetyka24