ŚwiatReakcja na wyrok TK. Morawiecki szykuje list do przywódców UE

Reakcja na wyrok TK. Morawiecki szykuje list do przywódców UE

Nie milknie burza po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. prawa unijnego. Mateusz Morawiecki weźmie udział w debacie zainicjowanej po orzeczeniu TK. Premier planuje też wysłać list do szefów rządów krajów UE.

Premier szykuje list do przywódców UE. Chodzi o prawo unijne
Premier szykuje list do przywódców UE. Chodzi o prawo unijne
Źródło zdjęć: © East News | Thierry Monasse/REPORTER
Karolina Kołodziejczyk

W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki udaje się do Strasburga, gdzie weźmie udział w debacie Parlamentu Europejskiego. Zaplanowano ją po wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nadrzędności konstytucji nad prawem unijnym. Debata odbędzie się we wtorek.

Zanim do niej dojdzie, szef polskiego rządu planuje zwrócić się do przywódców krajów Unii Europejskiej.

Morawiecki wysyła list po wyroku TK. "Wyjaśni relacje prawa konstytucyjnego do prawa unijnego"

- Dzisiaj pan premier Mateusz Morawiecki skieruje do wszystkich szefów rządów, prezydentów krajów Unii Europejskiej list, w którym wyjaśni wszystkie informacje dotyczące kwestii relacji prawa konstytucyjnego do prawa unijnego, wskazując na to, że Polska nie jest wyjątkiem na tym tle - raczej potwierdza regułę innych wyroków trybunałów konstytucyjnych w całej Unii Europejskiej - przekazał rzecznik rządu Piotr Mueller, który był gościem na antenie TVP Info.

Tymczasem Parlament Europejski informował w ubiegłym tygodniu, że ma "ponownie wezwać Komisję Europejską do szybkiego uruchomienia mechanizmu warunkowości w odniesieniu do budżetu UE i wszczęcia przeciwko rządowi w Warszawie postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego".

Po wyroku TK. "Nie jest tak, że Polska będzie wybierała orzeczenia TSUE 'do realizacji'"

Przypomnijmy: 7 października Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej ogłosił wyrok w sprawie wyższości konstytucji nad prawem unijnym. TK po rozpoznaniu wniosku premiera Mateusza Morawieckiego, uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z Konstytucją RP.

O tę kwestię był dopytywany wspomniany wcześniej Piotr Mueller w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej". Na pytanie, czy efektem wyroku TK nie będzie wskazywanie przez rząd, które orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE będzie respektować, a których nie, Mueller odparł, że "arbitralne jest to, co robi TSUE".

- Stawia się w roli ostatecznie decydującego, czy kompetencja UE w danym zakresie istnieje, czy nie. Czysto teoretycznie: UE za 10 lat decyduje, że wchodzi w jakąkolwiek kompetencję niewpisaną do traktatu i TSUE, w ramach rozszerzającej się doktryny unijnej, potwierdza to. Czy trybunał federalny Niemiec, sądy hiszpańskie i francuskie nie mają prawa zareagować, jeśli to wykracza poza traktaty unijne? Mają taki obowiązek. To linia sporu, która będzie się ciągnęła przez lata - stwierdził rzecznik rządu.

Jego zdaniem próbuje się stworzyć wrażenie, że "Polska będzie sobie teraz wybierała orzeczenia TSUE do realizacji".

- Tak nie jest. Przyjmując traktat unijny, Polska uznała, że UE ma swoje kompetencje jako zastrzeżone lub jako współdzielone. Musimy ich bezwzględnie przestrzegać. Natomiast w pozostałym zakresie są to kompetencje własne Polski. To właśnie tu jest linia sporu, która wybrzmiewa nie tylko w Polsce, lecz także w innych krajach - dodał w rozmowie z "DGP".

Źródło: TVP Info/"DGP"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (241)