Reagują na tragedię w Grazu. Zaostrzą przepisy dot. posiadania broni
Po strzelaninie w szkole w Grazu, w której zginęło 10 osób, rząd Austrii planuje zaostrzenie przepisów dotyczących posiadania broni. Pod petycją o zmiany w prawie podpisało się dotąd blisko 40 tys. osób.
Co musisz wiedzieć?
- Tragiczna strzelanina w Grazu: 21-letni Artur A. wtargnął do swojej dawnej szkoły, zastrzelił 10 osób, a następnie popełnił samobójstwo.
- Austriacka armia przyznała, że wiedziała o złym stanie psychicznym napastnika.
- Rządowe plany zaostrzenia przepisów: Kanclerz Austrii Christian Stocker zapowiedział, że jednym z tematów Rady Bezpieczeństwa będzie zaostrzenie przepisów dotyczących posiadania broni palnej.
Po tym, jak we wtorek 21-letni Artur A. wtargnął do swojej dawnej szkoły w Grazu i zastrzelił 10 osób, po czym popełnił samobójstwo, media austriackie piszą o najtragiczniejszej strzelaninie w historii kraju.
Kanclerz Austrii Christian Stocker przed czwartkowym posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa zapowiedział, że jednym z tematów spotkania będzie zaostrzenie przepisów dotyczących posiadania broni palnej. Wicekanclerz Andreas Babler podkreślił, że rozmowy na temat zmian w prawie będą możliwe po zakończeniu policyjnego śledztwa, ale zapewnił, że działania w tym kierunku zostaną podjęte.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mentzen premierem? Sasin: wszystko jestem sobie w stanie wyrazić
Chcą zmian przepisów. "Będziemy musieli dokręcić kilka śrub"
Według portalu oe24.at, przedstawiciele dwóch z trzech partii koalicyjnych potwierdzili, że zmiany w przepisach są nieuniknione. - Będziemy musieli dokręcić kilka śrub - powiedział portalowi pragnący zachować anonimowość polityk jednego z tych ugrupowań. Prezydent Alexander Van der Bellen również poparł pomysł nowych rozwiązań prawnych, pisząc w oświadczeniu: "Politycy muszą zbadać, jak to możliwe, że 21-latek posiadał pistolet i broń długą oraz miał możliwość kupienia odpowiedniej amunicji i spowodowania takiego spustoszenia".
W Austrii trwa także zbieranie podpisów pod petycją, w której obywatele domagają się całkowitego zakazu posiadania broni palnej przez osoby prywatne. Inicjatorzy petycji wskazują, że "austriackie prawo dotyczące broni jest zbyt łagodne" i że "osoby prywatne zbyt łatwo mogą ją nabyć". "W Austrii w prywatnych rękach jest obecnie 1,5 mln sztuk broni" - napisano. Do czwartku po południu pod petycją podpisało się blisko 40 tys. osób.
Austriackie media ujawniają kolejne luki prawne, które mogły przyczynić się do tragedii. Portal servus.tv poinformował, że Artur A. otrzymał pozwolenie na broń, mimo że wcześniej wojskowa komisja poborowa wydała negatywną opinię na temat odbywania przez niego służby wojskowej z powodu negatywnego wyniku testów psychologicznych. Z dokumentów ujawnionych przez portal wynika, że wojskowi uznali A. za "niestabilnego psychicznie".
Rzecznik armii płk Michael Bauer w rozmowie z agencją APA przyznał, że wojsko wiedziało o stanie napastnika, ale obowiązujące przepisy prawne uniemożliwiają przekazywanie takich informacji innym podmiotom. - Prawnie jest to możliwe tylko na żądanie organu w konkretnej sprawie - wyjaśnił rzecznik. - Nasz system zadziałał, ale nie mieliśmy podstaw prawnych do ujawnienia tych informacji - dodał.
Gubernator Styrii, kraju związkowego, w którym leży Graz i były minister obrony Austrii Mario Kunasek w wypowiedzi dla servus.tv wyraził oburzenie obecną sytuacją prawną i podkreślił, że "to pilnie musi się zmienić".
Czytaj też: