Strzelanina w Austrii. Relacje po ataku na szkołę
Masakra w szkole w Graz wstrząsnęła Austrią. Bliscy uczniów, którzy byli w szkole podczas ataku, opisują potworności, jakich doświadczyły dzieci. – Widział, jak giną jego koledzy - mówi jeden z ojców.
We wtorek policja w mieście Grazu w Austrii otrzymała informacje o strzałach w budynku szkoły średniej przy Dreierschuetzengasse. To 21-letni były uczeń gimnazjum wszedł do szkoły, mając przy sobie dwie sztuki broni. Otworzył ogień w dwóch klasach, zabijając 9 osób, a następnie popełnił samobójstwo w szkolnej toalecie.
"Fakt" przytacza wypowiedzi (udzielone austriackim mediom) bliskich dzieci, które były podczas ataku w szkole.
Jedna z uczennic, uciekając przed napastnikiem, zadzwoniła do matki, krzycząc, że musi ratować życie. – Krzyczała, że biegnie, że się boi, że nie wie, czy przeżyje. Wsiadłam do auta i natychmiast pojechałam pod szkołę – relacjonowała kobieta, jej córce udało się przeżyć.
Jak podają austriackie media, przed szkołę przybywały rodziny uczniów z całego miasta. – Moja młodsza siostra została ranna. Ktoś widział, jak ratownicy zabierali ją do karetki, ale nie wiem, dokąd. Nie wiem, czy żyje – mówiła zapłakana w rozmowie z dziennikarzami 18-letnia dziewczyna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strzelanina przed Biedronką w Bolkowie na Dolnym Śląsku
Ojciec jednego z uczniów, cytowany przez puls24.at, mówił z kolei, że jego syn ocalał, ponieważ położył się na podłodze i udawał, że nie żyje. – Widział, jak giną jego koledzy. Bał się oddychać. Myślał, że to koniec – relacjonował.
Jakie są szczegóły dotyczące ofiar?
Minister spraw wewnętrznych Austrii, Gerhard Karner, potwierdził, że wśród ofiar są uczniowie i jedna osoba dorosła. Do szpitali przetransportowano 28 osób, z czego 12 nadal tam przebywa.
Stan czterech rannych jest krytyczny, a niektórzy mają rany postrzałowe głowy.
Na miejsce zdarzenia natychmiast skierowano oddziały specjalne policji. Świadkowie relacjonowali, że słyszeli około 20 wystrzałów.
Strzelanina w Grazu jest jedną z najtragiczniejszych w historii Austrii.
Źródło: "Fakt"