Raport: połowa krajów UE nie monitoruje zbrodni z nienawiści
Połowa państw UE nie prowadzi rejestrów zbrodni z nienawiści, której ofiarami podają przedstawiciele mniejszości. Jest to pogwałcenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka - głosi opublikowany we wtorek raport Agencji Praw Podstawowych UE (FRA).
27.11.2012 14:15
Według zawartego w raporcie sondażu 24 proc. spośród ponad 23 tys. ankietowanych osób było przedmiotem ataków motywowanych nienawiścią. W ostatnich miesiącach ze względów rasowych zaatakowanych zostało 18 proc. Romów (w Polsce - 26 proc.) i 18 proc. imigrantów pochodzących z Afryki Subsaharyjskiej.
FRA wzywa zarówno ofiary przestępstw z nienawiści i świadków tych zdarzeń, by zdecydowali się na ten temat zeznawać. Jak głosi raport "są one na terytorium UE codziennością".
Z raportu FRA wynika, że 13 państw europejskich jest w stanie dostarczyć jedynie "ograniczone statystyki" dotyczące zbrodni popełnionych na tle nienawiści rasowej, etnicznej czy wymierzonych w mniejszości religijne lub seksualne.
Hiszpania, Portugalia, Irlandia, Włochy, Grecja, Węgry, Bułgaria i Słowenia nie monitorują w wystarczającym stopniu tego rodzaju przestępstw, a Rumunia w ogóle nie prowadzi w tej materii żadnych statystyk - głosi raport. Dane zbierane na ten temat we Francji, Niemczech, Austrii i Belgii są "szerokie, ale niewystarczające" - oceniają autorzy raportu.
"Jeśli wymiar sprawiedliwości w sprawach karnych nie bada motywacji, jaka stoi za popełnioną zbrodnią, (...) to jest to równoznaczne z pogwałceniem Europejskiej Konwencji Praw Człowieka" - ocenia agencja w raporcie. Kraje unijne powinny dopilnować, by w ich ustawodawstwie zbrodnie z nienawiści były precyzyjnie zdefiniowane - rekomenduje.