Raport Ministerstwa Zdrowia. Ponad pół tysiąca zgonów
Ministerstwo Zdrowia opublikowało oficjalne dane na temat sytuacji epidemicznej w Polsce. Wynika z nich, że minionej doby wykrytych zostało 27 458 zakażeń koronawirusem. Ponownie odnotowano bardzo dużą liczbę zgonów, do których przyczynił się COVID-19.
Resort zdrowia poinformował, że obok 27 458 nowych przypadków zakażenia SARS-CoV-2, odnotowano również 562 zgony, do których przyczynił się COVID-19.
"Mamy 27 458 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem z województw: mazowieckiego (3969), śląskiego (3709), dolnośląskiego (2578), wielkopolskiego (2543), małopolskiego (2426), pomorskiego (1677), łódzkiego (1628), zachodniopomorskiego (1549), kujawsko-pomorskiego (1530), opolskiego (1004), warmińsko-mazurskiego (973), lubuskiego (964), podkarpackiego (950), lubelskiego (762), świętokrzyskiego (622), podlaskiego (400). 174 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną" - czytamy w tweecie resortu zdrowia.
"Z powodu COVID-19 zmarło 165 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 397 osób" - informuje MZ.
W Polskich szpitalach przebywa obecnie 23 433 pacjentów zakażonych koronawirusem, spośród których 2053 osoby oddychają przy wsparciu respiratorów. Na kwarantannie znajduje się 662 036 osób.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
WHO: Omikron powoduje mniej nasilone objawy od Delty
Coraz większa liczba wykrywanych na całym świecie zakażeń koronawirusem to przypadki Omikronu. Eksperci obawiają się, że w nadchodzących miesiącach może się on stać dominującym wariantem na świecie. Prawdopodobieństwo takiego scenariusza oceniane jest na podstawie prowadzonych analiz.
- Wstępne dane z RPA sugerują wyższe ryzyko ponownej infekcji dla osób wyleczonych z choroby lub zaszczepionych - wskazał sekretarz generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus. - Potrzebujemy jednak więcej danych, aby wyciągnąć mocniejsze wnioski - dodał.
Jednocześnie badacze obserwują różnice między dominującym obecnie wariantem Delta a Omikronem. - Istnieją również dowody na to, że Omikron powoduje mniej dotkliwe objawy niż Delta, obecnie najczęstszy wariant, ale znowu jest za wcześnie, aby mieć pewność - powiedział szef WHO.
Lekarz "wkurzony". Tak skomentował nowe obostrzenia
Rząd robi za mało. "Codziennie rozbija się pięć tupolewów"
Obraz stanu epidemii w Polsce budzi bardzo duże obawy ekspertów. Niepokojące jest dla nich również to, w jaki sposób rząd reaguje na pogłębiający się kryzys zdrowotny. O podejmowanych przez władzę krokach Wirtualna Polska rozmawiała z Prof. Krzysztofem J. Filipiakiem, kardiologiem i rektorem UM MSC w Warszawie.
W jego ocenie podjęte przez rząd decyzje nie są w stanie zahamować pandemii. - Te zapowiedzi to tylko świadectwo klęski, kapitulacji i pogodzenia się z kolejnymi - codziennie po 500 osób - zgonami. Można było im zapobiec, wcześniej wprowadzając nakierowane na niezaszczepionych obostrzenia i przyspieszając akcję szczepień, prowadząc działania edukacyjne, zwalczając ruchy antyszczepionkowe - powiedział.
Lekarz nie kryje rozżalenia w związku z postępowaniem rządu, który w jego opinii boi się politycznych kosztów przeciwstawienia się antyszczepionkowcom.
- Ministerstwo wyjaśniało, że "obowiązek szczepień" to nie jest "przymus szczepień", a w propozycji ustawy o rekompensatach poszczepiennych szybciutko wyrzucono zapisy o grzywnach dla rodziców nieszczepiących dzieci. Tak propandemicznego, bojącego się antyszczepionkowców rządu w Europie nie ma. Wstyd mi - stwierdził.