Ranni na ulicach Białorusi. Szokujące zdjęcia
Wybory na Białorusi. Po ich zakończeniu tłumy mieszkańców wyszły na ulice miast, a razem z nimi milicja oraz wojsko. Są ranni. Tamtejsze media publikują szokujące zdjęcia.
W Białorusi rozgrywa się dramat. Mieszkańcy protestują przeciwko wyborowi Alaksandra Łukaszenki. Według badania exit poll, przeprowadzonego na zlecenie władz, wygrał właśnie obecnie urzędujący prezydent. Komentatorzy jeszcze przed głosowaniem nie mieli wątpliwości, że wyniki zostaną sfałszowane, a rzeczywiste poparcie dla Alaksandra Łukaszenki może wynosić około 30 procent.
"W Mińsku policja zaczęła zatrzymywać ludzi i użyła granatów hukowych" - podaje niezależny portal Tut.by. Z nagrania zamieszczonego w mediach społecznościowych wynika, że zatrzymywani starali się obronić przed funkcjonariuszami OMON-u.
Są też doniesienia o rannych od kul gumowych oraz o posiedzeniu nadzwyczajnym sztabu operacyjnego resortu spraw wewnętrznych Białorusi. Doniesienia o starciach aktywistów opozycji ze służbami Łukaszenki napływają także z Homla, Brześcia, Witebska i Grodna.
"W Brześciu milicja użyła gazu łzawiącego. Internetu brak, połączenia telefoniczne są kiepskie" - napisał reporter "Rzeczpospolitej" Ruslan Szoszyn.
Wybory na Białorusi. Protesty i starcia na ulicach
Na ulicach miast Białorusi trwają zamieszki. Na udostępnionym w sieci nagraniu widać, jak poruszająca się ze sporą prędkością ciężarówka próbowała przejechać przez drogę, na której znajdują się demonstranci. Do Mińska podobno zmierzają czołgi. Po sieci krążą też zdjęcia rannych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Rywalka Łukaszenki wydała oświadczenie, w którym apeluje o unikanie prowokacji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl