Te słowa niepokoją. Mówił o wybuchu rakiety
We wtorek rakieta spadła na Polskę. Do eksplozji doszło w województwie lubelskim. Zginęło dwóch Polaków. Zdaniem wiceministra obrony narodowej Marcina Ociepy, "nie jesteśmy w stanie uchronić się przed tego typu incydentami".
19.11.2022 | aktual.: 19.11.2022 08:19
Wiceszef w Ministerstwie Obrony Narodowej na antenie Polsat News odniósł się do wybuchu w Przewodowie. Ociepa przypomniał, że za naszą granicą trwa wojna, gdzie spadają rakiety i giną ludzie.
- Dopóki trwa wojna, to mam nadzieję, że nikt dzisiaj w Europie nie śpi spokojnie, szczególnie wśród polityków. Dlatego że jesteśmy wszyscy za nią odpowiedzialni, bo mamy możliwość wsparcia Ukraińców - kontynuował polityk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Dalsze rozmowy". Ukraina złożyła wniosek
Ociepa o wybuchu w Przewodowie. "Mogą się zdarzyć incydenty"
- Możemy natomiast spać spokojnie, w tym sensie, że Polska nie jest dzisiaj stroną tego konfliktu. Mogą zdarzyć się incydenty, w związku z tym, że jesteśmy tak blisko tej wojny - wskazał wiceminister i dodał, że "odpryski tej wojny mogą nas dotykać".
Marcin Ociepa dodał, że tragedia w Przewodowie to "przykra konsekwencja" konfliktu. - Nie jesteśmy w stanie uchronić się przed tego typu incydentem. Mówimy o rakiecie, która spada na polskie terytorium przez przypadek - wyjaśnił w programie "Gość Wydarzeń" Polsat News polityk.
Rakieta uderzyła w terytorium Polski. Zginęły dwie osoby
We wtorek w Przewodowie doszło do eksplozji. Na terytorium Polski spadła rakieta. Polskie służby, a także NATO oraz USA twierdzą, że dowody z miejsca zdarzenia wskazują na eksplozję spowodowaną przez ukraiński pocisk obrony powietrznej, który "zabłądził" w pogoni za rosyjską rakietą. Innego zdania jest strona ukraińska.
"Jesteśmy gotowi przekazać dowód rosyjskiego śladu, który posiadamy. Oczekujemy od naszych partnerów informacji, na podstawie których wyciągnięto wniosek, że jest to ukraiński pocisk obrony przeciwlotniczej" - napisał na Twitterze sekretarz Rady Bezpieczeństwa Ukrainy.
Z kolei w piątek Biały Dom potwierdził, że Polska i USA kontaktowały się z Ukrainą ws. wyjaśnienia incydentu z rakietą. Nie ujawniono jednak szczegółów rozmów.
Źródło: Polsat News, PAP