Trwa ładowanie...

Nowe doniesienia ws. wybuchu. Prezydent ostro reaguje

Polskie władze miały wiedzieć już około godz. 19, jaka rakieta spadła w Przewodowie, nie wiedząc, jak komunikować te informacje - donosi "Gazeta Wyborcza". Dziennik przedstawia własne ustalenia w tej sprawie, powołując się na polskie i ukraińskie źródła. Ostro na te doniesienia zareagował prezydent Andrzej Duda, który na Twitterze napisał o "czystej konfabulacji".

Andrzej Duda był na miejscu wybuchu w PrzewodowieAndrzej Duda był na miejscu wybuchu w PrzewodowieŹródło: KPRP, PAP, fot: Jakub Szymczuk, Wojtek Jargiło
d20g0i0
d20g0i0

Do wybuchu w Przewodowie doszło we wtorek około godz. 15.40. Pierwsze, nieoficjalne informacje mediów zagranicznych mówiły o rakiecie wystrzelonej przez Rosjan, która tego dnia masowo ostrzeliwała cele w Ukrainie. Dopiero w środę nad ranem prezydent Joe Biden ujawnił, że chodzi jednak najprawdopodobniej o pocisk wystrzelony z terenu Ukrainy.

Próba powstrzymania Rosjan

Jak podkreśla "Gazeta Wyborcza", w Przewodowie miały spaść szczątki rakiety, która została wystrzelona do strącenia rosyjskiego pocisku Ch-101. Celem tego ostatniego miała być duża elektrownia węglowa Dobrotwirska pod Lwowem. Jej zniszczenie ograniczyłoby dostawy energii w całym obwodzie i jej przesył do Polski.

Do uderzenia nie doszło, bo - jak wskazują dziennikarze - jedna z ukraińskich rakiet (z zestawu antyrakiet S-300 z czasów radzieckich, który w obwodzie lwowskim mają mieć Ukraińcy) trafiła rosyjski pocisk. Druga, mimo że miała minąć cel, nie uległa samozniszczeniu i to jej szczątki miały spaść w Przewodowie.

d20g0i0

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Badanie szczątków rakiety w Przewodowie. Były oficer ma pewność

Problemy z komunikacją

Jak wskazuje "Wyborcza", powołując się na swoje źródła, polskie władze już około godz. 19 miały wiedzieć, czyja rakieta spadła w Polsce. Potwierdzenie miało pochodzić z rozpoznania z AWACS-a (statek powietrzny wczesnego ostrzegania), który śledził rosyjski pocisk, wystrzelony znad Morza Kaspijskiego, i tory lotów ukraińskich pocisków S-300, które miały go strącić.

Dziennikarze twierdzą, że w trakcie spotkania Komitetu Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych ustalenia były już jasne, a problemem miał być sposób ich zakomunikowania. "Wyborcza" pisze o "konsternacji" i przekonuje, że polskie władze postanowiły czekać w tej sprawie na decyzję Białego Domu.

d20g0i0

Dopiero po przebudzeniu Joe Biden, który uczestniczył w Indonezji w szczycie G20, miał zapewnić po raz pierwszy, że rakieta, która spadła w Przewodowie, nie była wystrzelona z Rosji.

Rozmowy z Kijowem i reakcja prezydenta

"Wyborcza" przekonuje, powołując się na własne źródła, że ostrożność polskich władz miała wiązać się z rozmowami z Kijowem, który ustawał, że rakieta nie pochodzi z Ukrainy. Miał tak twierdzić głównodowodzący gen. Wałerij Załużny. Kijów nie wykluczał też prowokacji.

d20g0i0

Dziennikarze twierdzą, że sam prezydent Andrzej Duda miał przyznać w trakcie środowego spotkania Rady Bezpieczeństwa Narodowego, że chciał poinformować o tym, że rakieta z Przewodowa pochodziła z Rosji. Ostrożność mieli zalecić mu, zdaniem "Wyborczej", wojskowi.

Według relacji "Wyborczej", w trakcie wspomnianego spotkania premier Mateusz Morawiecki miał przyznać, że polityka informacyjna mogła być lepiej zorganizowana. Jak podkreśla dziennik, panowało też zdziwienie, że Kijów podtrzymuje teorię o rosyjskim pocisku. W tej ostatniej sprawie marszałek Senatu Tomasz Grodzki miał interweniować u przewodniczącego Rady Najwyższej Ukrainy.

Prezydent ostro dementuje

W nocy do doniesień "Gazety Wyborczej" odniósł się prezydent Andrzej Duda.

d20g0i0

"Kłamią tak, że nawet prokuratury nie można zawiadomić, że ktoś złamał klauzulę tajności posiedzenia, bo prawdą w tym tekście jest jedynie to, że rakieta spadła i posiedzenie się odbyło. Czysta konfabulacja" - napisał na Twitterze prezydent.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d20g0i0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d20g0i0
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj