Radykalne zmiany w RCB. Decyzje po tragedii na Podhalu
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa będzie mogło wysyłać SMS-y z ostrzeżeniami już przy pierwszym, a nie jak dotychczas przy drugim stopniu alertów IMGW. Decyzja zapadła po tragicznym bilansie poniedziałkowej wichury. Na Podhalu zginęło pięć osób przygniecionych przez złamane drzewa.
04.04.2024 | aktual.: 04.04.2024 21:49
Jak ustalili dziennikarze Radia ZET, RCB będzie mogło wysyłać SMS-y ostrzegające przed zagrożeniem pogodowym już przy alertach IMGW pierwszego stopnia, a nie jak teraz – przy drugim. Będzie to jednak dotyczyć konkretnych sytuacji i miejsc.
SMS-y o zagrożeniu pierwszego stopnia dotrą przede wszystkim do popularnych miejsc wakacyjnego wypoczynku. Nie wykluczone, że Lasy Państwowe zostaną poproszone o inwentaryzację starych drzew pod kątem łamliwości.
SMS-y o zagrożeniach mają zawierać też więcej konkretnych informacji. Na przykład, przy jakiej prędkości wiatru może dojść do złamania drzewa. Projekt zmian przygotowuje MSWiA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wcześniej pojawiły się również plany wdrożenia w Polsce systemu wczesnego ostrzegania, wykorzystywanego np. w Ukrainie. Zrezygnowano z niego jednak, kiedy okazało się, że jest on zbyt łatwo przechwytywalny przez Rosjan.
Na biurku Marcina Kierwińskiego, szefa MSWiA jest już wstępny raport dotyczący poniedziałkowej tragedii i alertów RCB, które miały przyjść za późno i nie ostrzegły o zagrożeniu.
Tragedia na Podhalu
W Rabce-Zdroju zginęły trzy osoby: matka, babcia i 6-latek, które zostały przygniecione powalonym przez wiatr drzewem podczas spaceru w parku.
Na Olczy Stachoniach w Zakopanem drzewo spadło na jadący samochód. Niestety, życia kobiety, która nim podróżowała nie udało się uratować. Również w Zakopanem zmarł 9-letni chłopiec, przygnieciony przez upadające drzewo.
Tatrzański Park Narodowy zamknął szlaki, a służby apelowały o pozostanie w domach. Mimo to wiele osób nie zrezygnowało z górskich wędrówek.
Źródło: Radio ZET, WP Wiadomości