PZU potrzebuje Sadurskiej? Pada zaskakująca odpowiedź
- Nie ma wiceprezesa w PZU, jest poszukiwana osoba o wysokich kwalifikacjach, która zna program PiS i jest rękojmią, że będzie on realizowany. Widocznie prezydent nie wie, co traci - mówi Marek Suski z PiS, pytany o fotel wiceprezesa PZU dla Małgorzaty Sadurskiej.
- W PZU nie ma wymogu konkursu na wiceprezesów, a jeżeli nie ma, to się go nie przeprowadza - dodaje Gość Radia ZET.
Szef sejmowej komisji ds. spółek skarbu uważa, że szefowa Kancelarii Prezydenta to osoba "bardzo pracowita, kompetentna i sympatyczna”. Dopytywany przez Konrada Piaseckiego o to, dlaczego akurat ona ma zostać wiceprezesem, poseł PiS odpowiada: "A dlaczego nie?”.
"Mamy do niej zaufanie"
- Zauważyłem jej zainteresowanie rozwojem Polski. Myślę, że się tam przyda. Jest prawnikiem i ma ogromne doświadczenie - mówi Gość Radia ZET. Dodaje, że poza tym w PZU występuje element przetargów politycznych, więc przyda się tam osoba, która potrafi kontaktować się z mediami i najważniejszymi osobami w państwie. - Mówiłem zawsze, że w spółkach powinny być osoby kompetentne, do których mamy zaufanie. A do Małgorzaty mamy - komentuje polityk.
Będzie realizować program rządu?
Tłumacząc dalej, po co w zarządzie PZU potrzebna jest osoba, która zna program PiS, Suski powiedział: "Po to żeby realizowała program rządu, który realizuje naprawdę Rzeczypospolitej, która repolonizuje rynki kapitałowe i uczciwie zarządza majątkiem skarbu państwa. Jeżeli przyjrzy się pan na wyniki spółek skarbu państwa, to są one najlepsze od dwudziestu kilku lat".
- Nigdy nie mówiłem, że nie mogą być w kluczowych spółkach ludzie związani z tymi, którzy realizują program. Ja mówiłem zawsze, że w kluczowych spółkach powinni być ludzie, którzy są kompetentni, do których też mamy zaufanie. A do Małgorzaty mamy zaufanie. Natomiast jeżeli moglibyśmy oczywiście powiedzieć tak, no dobrze, wygraliśmy wybory, rozpisujemy konkursy, bierzemy jakiś przypadkowych ludzi z rynku i później robią nie wiadomo co, a to są spółki skarbu państwa, które mają realizować pewną politykę - tłumaczył.
Małgorzata Sadurska w PZU?
Na początku tygodnia "Super Express" poinformował, że szefowa Kancelarii Prezydenta złożyła w zeszły czwartek dymisję. Według informatorów gazety, Małgorzata Sadurska miała zdecydować się na posadę w zarządzie jednej z państwowych spółek.
Doniesienia gazety zostały później potwierdzone. Na Małgorzatę Sadurską ma czekać miejsce w zarządzie PZU, w którym ma zarabiać 90 tys. zł miesięcznie. Wcześniej spółkę opuścił Andrzej Jaworski, który trafił do jej zarządu z ław poselskich PiS.
Jarosław Gowin komentuje sprawę Małgorzaty Sadurskiej
W ostatnich tygodniach w Kancelarii Prezydenta doszło do kilku zmian personalnych. Ze stanowiskiem pożegnał się Marek Magierowski, który niespodziewanie został powołany na wiceministra spraw zagranicznych. W Pałacu Prezydenckim roi się od sporów personalnych i walk o wpływy. A ostatnie zmiany personalne i pomysł ogłoszenia referendum ws. konstytucji mają świadczyć o próbach wybicia się Andrzeja Dudy na niezależność.