Pytania o finanse partii Kaczyńskiego. "Eurooszuści z PiS"

Europosłowie PiS wygłosili przemówienia tylko po to, aby partia mogła zapłacić za najdroższą imprezę w swojej historii pieniędzmi Parlamentu Europejskiego? Politycy partii Jarosława Kaczyńskiego zaprzeczają, ale organizacja konwencji PiS na warszawskim Torwarze z czerwca 2015 roku musi zastanawiać.

Beata Szydło, Jarosław Kaczyński i prezydent Andrzej Duda podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości 20 czerwca 2015 roku.
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński
Arkadiusz Jastrzębski

Chodzi o konwencję wyborczą zorganizowaną kilka tygodni po wygranej Andrzeja Dudy. "Na wstępie do pustych krzeseł przemawiało kilku europosłów, żeby móc zapłacić za konwencję pieniędzmi europarlamentu" - twierdzi "Newsweek". Dziennikarze tygodnika rozmawiali z politykiem PiS, który wprost mówi, że wyglądało to "jak support przed koncertem", a zebrani nie zwracali uwagi na to, co działo się na scenie.

Właściwa konwencja rozpoczęła się godzinę później, a podczas wielkiej fety prezes Kaczyński ogłosił, że kandydatem PiS na premiera będzie Beata Szydło. Z ustaleń "Newsweeka" wynika, że gdyby nie występ eurodeputowanych i wykorzystanie środków z budżetu Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR) oprawa mogła być znacznie skromniejsza.

Zobacz też: Prawo i Sprawiedliwość i duże pieniądze

- Trik jest bardzo prosty. ECR, czyli frakcja konserwatywna, w której są nasi posłowie, ma w budżecie setki tysięcy euro na spotkania i konferencje. Wystarczy ściągnąć deputowanych i można urządzić imprezę za unijne pieniądze - mówi działacz partii, przedstawiony jako informator z siedziby PiS na Nowogrodzkiej.

Wyjaśnia, że miał to być pomysł na rozwiązanie potrzeb finansowych w sytuacji, kiedy większą część z 20 mln zł pożyczki pochłonęły koszty kampanii prezydenckiej Dudy.

Rozmówca tygodnika twierdzi, że sprawą finansowania imprezy zajmowali się Ryszard Czarnecki i Tomasz Poręba za wiedzą kierownictwa partii: Jarosława Kaczyńskiego, Joachima Brudzińskiego i ówczesnej skarbnik Beaty Szydło. Organizacja konwencji miała kosztować co najmniej pół miliona złotych.

Grozi za to kara

Tymczasem unijne przepisy wyraźnie zabraniają wykorzystywania funduszy z PE do finansowania krajowych partii politycznych. Złamanie tej zasady grozi konsekwencjami karnymi i nakazem zwrotu pieniędzy.

Jak było w przypadku konwencji PiS? W zaproszeniach mowa była o konwencji, a nie o spotkaniu ECR. "Rozdzielenie wydarzeń było fikcją" - zauważa gazeta i odnotowuje, że obie imprezy miały tę samą scenografię, nagłośnienie i oświetlenie. A jeśli sprzęt został użyczony bezpłatnie to mogło dojść do wyłudzenia. Zdaniem publicystów "Newsweeka" sprawą powinna zająć się unijna służba walcząca z defraudacjami (OLAF).

- W ostatni poniedziałek prezydium europarlamentu omawiało nasze sprawozdanie za lata 2015 i 2016. Wszystko zostało zaakceptowane, nasza pula nie została pomniejszona choćby o euro - wyjaśnia "Newsweekowi" Ryszard Czarnecki. Tłumaczy, że prezentacja eurodeputowanych była dodatkiem do konwencji i odbyła się pod auspicjami ECR. Stwierdza jednak, że nie wie, jak wyglądał strona finansowa.

PKW sprawdza też konwencję w Katowicach

Sprawą finansowania działań PiS z pieniędzy europarlamentu zajmuje się Państwowa Komisja Wyborcza. Analizę organizacji konwencji programowej PiS w Katowicach w lipcu 2015 roku rozpoczęto po pismach skierowanych przez trzy partie - Partię Razem, Nowoczesną i Platformę Obywatelską.

Z kolei prezydium PE - tak jak wyjaśnia Ryszard Czarnecki - zaakceptowało w ubiegłym tygodniu sprawozdanie finansowe ACRE, partii politycznej, do której należą przedstawiciele PiS. Co ciekawe, było to możliwe po przeksięgowaniu wątpliwych funduszy, o co zabiegał szef Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ACRE) w PE Syed Kamall. Na kwestionowane przez PE wydatki (m.in. na konwencję PiS z Katowic) postanowiło przeznaczyć swoje własne środki.

"Ponieważ sama partia europejska zauważyła, że wydatki, o których mowa, nie kwalifikują się do finansowania przez Parlament i postanowiła zwrócić pieniądze, Parlament nie jest już zaangażowany w sprawę" - poinformowało biuro prasowe PE. Nie jest jasne, czy wśród zakwestionowanych wydatków był też koszt organizacji fety na Torwarze. Przedstawiciele ECR nie odpowiedzieli na pytania w tej sprawie.

Wybrane dla Ciebie

Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Charlie Kirk postrzelony na wiecu. Ludzie Trumpa prosili o modlitwę. Tragiczne informacje
Charlie Kirk postrzelony na wiecu. Ludzie Trumpa prosili o modlitwę. Tragiczne informacje
Szef BBN o wpisie Trumpa. Tak interpretuje słowa Amerykanina
Szef BBN o wpisie Trumpa. Tak interpretuje słowa Amerykanina
Rozmowa z Trumpem zakończona. Wpis Nawrockiego
Rozmowa z Trumpem zakończona. Wpis Nawrockiego
Flaga z sierpem i młotem na maszcie. Służby działają
Flaga z sierpem i młotem na maszcie. Służby działają
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]