Nawrocki nie odpowiedział na to pytanie. Padło kilka razy
Podczas burzliwej konferencji prasowej Karola Nawrockiego kilkukrotnie padło pytanie, ile kandydat popierany przez PiS zapłacił za mieszkanie pana Jerzego. Jednak Nawrocki nie odpowiedział wprost, tylko unikał odpowiedzi. - Powtórzę jeszcze raz, że mieszkam w 59-metrowym mieszkaniu, za które płacę wciąż kredyt. Tam mieszkam ze swoją rodziną - mówił Nawrocki.
Co musisz wiedzieć?
- Karol Nawrocki, kandydat popierany przez PiS, unikał odpowiedzi na pytania dot. kwoty mieszkania przejętego od starszego mężczyzny, pana Jerzego.
- Pan Jerzy, 80-letni mężczyzna, przekazał swoją kawalerkę Nawrockiemu w zamian za opiekę, jednak obecnie przebywa w państwowym Domu Opieki Społecznej.
- Konferencja prasowa była burzliwa, a temat mieszkania zdominował dyskusję, co utrudniało zadawanie pytań przez dziennikarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Przejęzyczył się w stresie". Nawrocki przejął mieszkanie od 80-latka
Starszy mężczyzna, którego mieszkanie przejął Karol Nawrocki, został umieszczony w państwowym Domu Opieki Społecznej, jak informuje portal Onet w poniedziałek. Nawrocki miał się nim opiekować w zamian za przejęty lokal.
"Jerzy Ż., 80-letni mężczyzna z problemami zdrowotnymi, w 2017 r. przekazał swoją kawalerkę Karolowi Nawrockiemu i jego żonie Marcie. W zamian mieli się nim opiekować" – informuje Onet. "Nie ma wątpliwości, że obecnie Nawrocki nie opiekuje się panem Jerzym ani mu nie pomaga. Ustaliliśmy, że mężczyzna został umieszczony w jednym z państwowych DPS-ów w Gdańsku, gdzie zajmują się nim pracownicy placówki" – podaje portal.
Rzeczniczka sztabu Nawrockiego, Emilia Wierzbicki, opublikowała oświadczenie w mediach społecznościowych. Wierzbicki napisała, że pan Jerzy to sąsiad Karola Nawrockiego, który od wielu lat mu pomagał, oraz że Nawrocki przekazał mężczyźnie pieniądze na wykup mieszkania, które ten obiecał przekazać Nawrockiemu za świadczoną pomoc.
Ile Nawrocki zapłacił za mieszkanie pana Jerzego?
Temat mieszkania "zawładnął" całą konferencją, która była bardzo burzliwa. Zwolennicy kandydata PiS zagłuszali dziennikarkę TVP Info i dziennikarzy TVN, którzy próbowali zadać pytania na temat mieszkania Nawrockiego.
- Podpowiem dla waszych śledztw dziennikarskich, że jak zostałem prezesem Instytutu Pamięci Narodowej, a więc od roku 2021, mieszkam w Warszawie. To sprawia, że niezbyt często widzę swoją własną mamę i własną siostrę, które mieszkają w Gdańsku. Więc siłą rzeczy nie bywałem w Gdańsku, bo mieszkam w Warszawie. Natomiast nadal uiszczam wszystkie opłaty za mieszkanie, do którego nie mam kluczy, ale według ksiąg wieczystych należy do mnie - wyjaśniał Karol Nawrocki.
W trakcie konferencji prasowej dziennikarze kilkukrotnie próbowali zapytać, ile Nawrocki zapłacił za 28-metrowe mieszkanie pana Jerzego. Jednak ani razu kandydat popierany przez PiS nie odpowiedział wprost na to pytanie. - Powtórzę jeszcze raz, że mieszkam w 59-metrowym mieszkaniu, za które płacę wciąż kredyt. Tam mieszkam ze swoją rodziną - mówił Nawrocki.
- Według ksiąg wieczystych i według prawdy jestem także właścicielem 28-metrowej kawalerki, do której nie posiadam kluczy. Nabyłem ją, bowiem pomagałem osobie starszej, która potrzebowała mojej pomocy przez wiele lat. Natomiast nigdy finansowo z tego mieszkania nie skorzystałem - dodał.