Putin zaskoczył. "Niestety, towarzysze oficerowie"
Władimir Putin przyznał, że rosyjska armia ponosi w Ukrainie znaczne straty. To pierwsze takie słowa dyktatora z Moskwy na temat kosztów, jakie ponosi wojsko Rosji na skutek jego decyzji o napaści na suwerenną Ukrainę.
01.03.2023 | aktual.: 01.03.2023 12:41
Zaskakując stwierdzenie padło podczas dorocznego spotkania Władimira Putina z funkcjonariuszami Federalnej Służby Bezpieczeństwa, czyli następczyni KGB, z której twórca rosyjskiego reżimu się wywodzi.
Putin: w naszych szeregach są straty
- Niestety, towarzysze oficerowie, wiemy, że w naszych szeregach są straty. Zawsze będziemy pamiętać o ich bohaterstwie i odwadze - powiedział Putin, cytowany przez ABC News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin wezwał funkcjonariuszy FSB do udzielenia "wsparcia" rodzinom żołnierzy, którzy zginęli na wojnie.
Rosja nie podaje liczb. Szacunki wskazuję na masakrę
Jak zauważa ABC News, Putin nie powiedział, ilu żołnierzy zginęło podczas wojny, a rosyjski resort obrony nie ujawnił dokładnej liczby strat od września 2022 r., kiedy szef tego resortu Siergiej Szojgu mówił o prawie 6 tys. zabitych żołnierzy.
Sekretarz stanu Antony Blinken i inni urzędnicy Departamentu Stanu przekazywali niedawno, że od początku wojny w Ukrainie ok. 200 tysięcy żołnierzy armii Rosji zostało rannych lub zabitych. Liczbę tych ostatnich brytyjski wywiad oszacował w połowie lutego na 40-60 tys. wojskowych.
W najnowszym raporcie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy podano z kolei, że do tej pory wyeliminowano ok. 150 tys. żołnierzy armii Putina (650 ostatniej doby). To również łączna liczba rannych i zabitych.
Źródła: abcnews.go.com
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Zobacz także