Kłamstwo Chin wyszło na jaw. Amerykanie alarmują
Objęta sankcjami USA chińska firma Spacety dostarczała Grupie Wagnera zdjęcia satelitarne - powiedział przed amerykańskim Kongresem Daniel Kritenbrink, zastępca sekretarza stanu USA ds. Azji Wschodniej i Pacyfiku.
Daniel Kritenbrink, zastępca sekretarza stanu USA ds. Azji Wschodniej i Pacyfiku o ustaleniach na temat działalności chińskiej firmy satelitarnej Spacety mówił podczas wtorkowego wystąpienia w Kongresie.
USA. Zdjęcia dla Rosjan od Chińczyków
Według amerykańskiego urzędnika Spacety dostarcza zdjęcia lotnicze rosyjskiej najemniczej Grupie Wagnera, a materiały te Rosjanie wykorzystują bezpośrednio na froncie - informuje Sky News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spacety, z oddziałem w Pekinie i międzynarodową siedzibą główną w Luksemburgu, jest firmą, która specjalizuje się w obsłudze małych urządzeń satelitarnych i usługach na nich opartych.
Czytaj też: Co się dzieje na Krymie? Wybuchy i ewakuacja
Chińska firma na czarnej liście
Na początku tego miesiąca Spacety została wpisana na amerykańską tzw. czarną listę handlową. Chińska firma wcześniej twierdziła, że przestrzega międzynarodowych sankcji wobec Rosji i nie utrzymuje żadnych więzi z tym krajem po nałożeniu ograniczeń.
Chiny wydają miliardy na prorosyjską dezinformację
Doniesienia z Kongresu zbiegają się z ustaleniami, które w rozmowie z "The Guardian" przekazał James Rubin, koordynator Global Engagement Center - organu Departamentu Stanu USA.
- Chiny wydają miliardy na prorosyjską dezinformację - powiedział Rubin.
- Zachód bardzo wolno reaguje na chińskie szerzenie trującej dezinformacji, w tym wiadomości całkowicie zgodnych ze stanowiskiem Rosji w Ukrainie. Studnia została zatruta przez chińską i rosyjską dezinformację - ostrzegł przedstawiciel amerykańskiej agendy utworzonej właśnie w celu "ujawniania i zwalczania" zagranicznej propagandy i dezinformacji.
Źródła: Sky News, pravda, com.ua, PAP
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ