Putin na Krymie. Uwagę zwraca jeden szczegół
Władimir Putin w sobotę odwiedził Półwysep Krymski, gdzie udał się do jednej ze szkół artystycznych. W sieci pojawiły się nagrania. Internauci zwrócili uwagę na pewien szczegół.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
W sobotę po południu rosyjski dyktator Władimir Putin pojawił się na okupowanym Krymie. Wizyta ma związek z 9. rocznicą nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję.
Putin na Krymie. Zwrócono uwagę na pewien szczegół
W sieci pojawiły się nagrania z wizyty rosyjskiego dyktatora. Towarzyszył mu przedstawiciel okupacyjnych władz Krymu Mychaił Razwożajew. Internauci, a wśród nich doradca szefa ukraińskiego resortu spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko, zwrócili uwagę na chód Władimira Putina. "Wyraźnie kulejący Putin przybył" - skomentował Heraszczenko.
Jak przekazał Razwożajew w propagandowym komunikacie, Władimir Putin miał udać się na Krym "samochodem", który "prowadził samodzielnie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjski dyktator pojawił się na półwyspie dzień po tym, jak Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz jego aresztowania. - Do Rosji wywieziono setki dzieci z ukraińskich domów dziecka, wiele z nich oddano tam do adopcji - przekazał prokurator Karim Khan. - Nie możemy pozwolić, by dzieci były traktowane jak łupy wojenne - czytamy w oświadczeniu.
- To jest ważny sygnał dla świata, że jednak jest sprawiedliwość. I nawet jeśli ten nakaz dotyczy przywódcy nuklearnego supermocarstwa, to ten nakaz jest. To jest rzecz bez precedensu. Czegoś takiego w dziejach świata jeszcze nie było - mówił w rozmowie z WP Jan Piekło, były ambasador Polski w Ukrainie.