Nakaz aresztowania Putina. Prof. Piotr Hofmański: to dopiero początek
- Niczego nie możemy wykluczyć. Sytuacja jest dynamiczna i różne scenariusze mogą się zrealizować. (...) To jest dopiero początek większej całości - mówi prezes Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze prof. Piotr Hofmański, dzień po ogłoszeniu decyzji o wniosku o aresztowanie Władimira Putina.
18.03.2023 | aktual.: 19.03.2023 01:22
Władimir Putin został w piątek objęty nakazem aresztowania Międzynarodowego Trybunału Karnego. Oznacza to, że sędziowie uznali, iż istnieją realne podstawy do tego, by sądzić, że Putin jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne - bezprawne deportacje dzieci z Ukrainy do Rosji.
Gość "Faktów po Faktach" TVN24 odniósł się już na początku udzielonego wywiadu do wątpliwości, czy można będzie prowadzić postępowanie i skazać Putina - bez jego obecności w Hadze. - Sytuacja prawna jest absolutnie jasna. Statut rzymski, który jest podstawą funkcjonowania Trybunału, wyklucza rozprawę in absentia. Może być prowadzone postępowanie w przedmiocie zatwierdzenia zarzutów. Rozprawa toczyć może się tylko w przypadku postawienia przed sądem osoby podejrzanej - wskazał prof. Hofmański.
- Niczego nie możemy wykluczyć. Sytuacja jest dynamiczna i różne scenariusze mogą się zrealizować. (...) Międzynarodowy Trybunał Karny działa w oparciu o statut ratyfikowany przez 123 państwa (...) w imieniu tych państw daje sygnał, że zbrodnie wojenne mają swoje konsekwencje. Jasne jest, że sędziowie stwierdzili, że istnieją podstawy do podejrzenia, że osoby, których dotyczą nakazy aresztowania, dopuściły się zbrodni (...). To jest w tej chwili najważniejsze - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prowadzący wywiad zapytał, czy w sytuacji, gdy Putin wyjedzie z Rosji i pojawi się w którejś z europejskich stolic, zostanie rzeczywiście aresztowany.
- Państwa strony statutu mają prawny obowiązek pełnej współpracy, w tym wykonywanie nakazów aresztowania. Jeżeli ścigana osoba pojawi się na terenie takiego państwa, to państwo to ma obowiązek aresztowania takiej osoby i dostarczenia jej przed Trybunał - zaznaczył gość TVN24.
Kwestią, która jest dyskutowana jest również możliwość skorzystania z immunitetów przez osoby pełniące urzędy publiczne - w tym przez Putina. Prof. Hofmański nawiązał tu do sprawy prezydenta Sudanu, wyjaśniając, że immunitety nie chronią przed odpowiedzialnością za zbrodnie stwierdzone w statucie rzymskim. Osoba pełniąca więc funkcje polityczne może zostać aresztowana.
- Tak, to nie ma znaczenia (immunitet - red.). Statut przewiduje, że aresztowany może być każdy - bez względu na stanowisko, jakie pełni. To dotyczy też głów państw - wyjaśnił.
"Przypuszczam, że to jest początek większej całości"
Prof. Hofmański zaznaczył w rozmowie, że nakazy aresztowania są tajne. - Ujawniono sam fakt ich istnienia i informacje o tym, kogo one dotyczą. Przypuszczam, że to jest początek większej całości. (...) Nie wykluczam, że te sprawy mogą ulec poszerzeniu w stosunku do osób już oskarżonych, jak i tych, co do których wnioski będą napływały - dodał prof. Hofmański.
Wyjaśnił również, że "Putinowi nie zarzucono sprawstwa bezpośredniego". - Zarzuca mu się odpowiedzialność dowódczą, zbrodnię popełnioną w tej formie - zaznaczył Hofmański. - Wchodzą w rachubę inne formy przestępstwa tzw. niepośredniego sprawstwa przewidziane w statucie rzymskim - wskazał.
Status rzymski nie przewiduje kary śmierci. Osoba uznana za winną może zostać skazana na dożywocie.