Putin wskazał konkurenta prezydenta Zełenskiego. "Człowiek zesłany do Londynu"

- Władimir Putin podejmuje grę z Donaldem Trumpem, dając mu szansę pokazania się jako zdobywca ukraińskich minerałów. Wykorzysta przy tym jego ignorancję. Kreml chce wyborów na Ukrainie i okazji do wprowadzenia własnych kandydatów - uważa dr Wojciech Siegień, ekspert w dziedzinie analiz rosyjskiej propagandy.

Putin wskazał konkurenta prezydenta Zełenskiego. "Człowiek zesłany do Londynu"Rosyjski prezydent Władimir Putin
Źródło zdjęć: © getty images | Contributor#8523328
Tomasz Molga

- Bylibyśmy gotowi zaoferować współpracę naszym amerykańskim partnerom w zakresie metali ziem rzadkich - oświadczył Władimir Putin w wywiadzie ze swoim "nadwornym dziennikarzem" Pawłem Zarubinem. Materiał ukazał się na oficjalnych stronach Kremla. Putin wskazał w nim, iż ewentualna współpraca dotyczyłaby złóż położonych w Rosji, jak również "nowych terytoriów", czyli ziem ukraińskich okupowanych przez Rosję.

Putin wskazał, że USA i Rosja mogą porozumieć się bez udziału Europy. Przyklasnął wcześniejszym atakom Donalda Trumpa na Wołodymyra Zełenskiego. Stwierdził, że ukraiński prezydent "nie ma szans na wygraną w wyborach", które odbyłyby się po zawieszeniu broni. Według Putina jest kandydat, który ma dwa razy wyższe poparcie: - To pan Załużny, były dowódca ukraińskich sił zbrojnych, który został zesłany do Londynu.

- Putin oferuje Trumpowi możliwość współpracy w wydobyciu surowców na okupowanych terytoriach Ukrainy, aby prezydent mógł się tym pochwalić przed wyborcami w USA, przedstawić się jako efektywny polityk, który zdobył złoża. Gra toczy się o nowe otwarcie polityczne w Ukrainie - komentuje w rozmowie z WP dr Wojciech Siegień, ekspert w dziedzinie analiz rosyjskiej propagandy oraz autor podcastu "Blok wschodni" w serwisie Krytyka Polityczna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Europa gotowa wysłać wojska na Ukrainę. "Polska mówi nie wyślemy"

Putin podejmuję grę z Trumpem. O co w tym chodzi?

- Wybory byłyby dla Rosji okazją do wprowadzenia na scenę własnych kandydatów, takich jak nadal trzymany w odwodzie Wiktor Medwedczuk - dodaje Siegień. Przypomnijmy, że Medwedczuk to prorosyjski oligarcha, a zarazem przyjaciel Putina, który był szykowany na szefa państwa po planowanym zdobyciu Kijowa w pierwszych dniach wojny.

Według Siegienia Kreml mógłby sprzyjać takim kandydatom, jak były minister i przedstawiciel prorosyjskiej opozycji Jurij Bojko, którego partia została zdelegalizowana w pierwszych tygodniach inwazji Rosji na Ukrainę.

Dziś na Ukrainie nie przeprowadza się wyborów pod pretekstem stanu wojennego. (...) Tak naprawdę nie ma znaczenia, jaki procent ma [Zełenski - przyp.red.], cztery czy ilekolwiek. Jego ocena, według naszych danych - a są one obiektywne - stanowi dokładnie połowę oceny jego potencjalnego najbliższego rywala politycznego. To pan Załużny, były dowódca ukraińskich sił zbrojnych, który został zesłany do Londynu, jego notowania są dokładnie dwa razy wyższe. A jeśli dojdzie do negocjacji, to możliwe, że trzeba będzie szybko znieść stan wojenny, natychmiast iść na wybory.

Władimir Putin
wywiad zamieszczony na oficjalnej stronie Kremlin.ru

- W Ukrainie są siły polityczne, które mogłyby odegrać większą rolę w sytuacji, gdy społeczeństwo jest skrajnie wymęczone wojną. Kreml zakłada, że każda rywalizacja i zamieszanie prowadzi do sytuacji potencjalnie korzystnej dla Rosji - tak dr Siegień tłumaczy kontekst rosyjskiej oferty.

Osoba gen. Załużnego nie ma znaczenia. Putin może chwalić różne osoby, aby tylko otworzyć proces wyborczy. To zwiększa szanse na wprowadzenie do ukraińskiej polityki osób skłonnych do układania się z Rosją - uważa rozmówca WP.

- Chodzi tylko o podjęcie gry z Trumpem, znanym ze swojej ignorancji. Prezydent jest postrzegany w rosyjskiej propagandzie jako swój człowiek, który realizuje rosyjską agendę. W Rosji jest nawet popularne powiedzonko: Trump przyjdzie, wprowadzi porządek. W języku rosyjskim to się zabawnie rymuje - dodaje.

 Gen. Waleryj Załużny, były dowódca ukraińskich sił zbrojny, a obecnie ambasador w Wielskiej Brytanii
Gen. Waleryj Załużny, były dowódca ukraińskich sił zbrojny, a obecnie ambasador w Wielskiej Brytanii © GETTY | Global Images Ukraine

Władimir Putin zabiera głos. Wątek o elitach Europy

W najnowszym wywiadzie Władimir Putin odniósł się do roli Europy w kontekście konfliktu ukraińskiego oraz relacji rosyjsko-amerykańskich. Sugeruje, że europejscy przywódcy nie rozumieją istoty sytuacji, a ich możliwości działania są ograniczone przez wcześniejsze deklaracje i zobowiązania polityczne do pomocy Ukrainie. - Powiedzieli i obiecali za dużo, a teraz (...) jest dla nich bardzo trudne, lub praktycznie niemożliwe, odejść od tego stanowiska bez utraty twarzy - stwierdził Putin. Podkreślił, że wewnętrzna sytuacja polityczna w krajach UE uniemożliwia zmianę kursu.

W przeciwieństwie do tego, nowy prezydent USA ma - zdaniem Putina - większą swobodę działania i możliwość podjęcia realnych kroków w kierunku rozwiązania konfliktu. Rosyjski przywódca zaznaczył, że kluczowe decyzje dotyczące Ukrainy zapadają w dialogu między Moskwą a Waszyngtonem, a rola Europy w tym procesie jest marginalna. - Przez tysiące lat żądali wszystkiego od swoich wasali i teraz żądają wszystkiego od nich. Niech więc siedzą w domu - skomentował Putin.

Jego zdaniem, pierwszym krokiem do rozwiązania konfliktu powinno być odbudowanie zaufania między Rosją a USA, czemu miały służyć niedawne rozmowy w Rijadzie. Europejczycy mogą w nich uczestniczyć, ale według Putina nie odgrywają kluczowej roli. Dla Rosji najważniejsze są stosunki dwustronne z Ameryką, a bez ich naprawy "nie da się rozwiązać żadnego problemu, nawet tak złożonego i ostrego jak kryzys ukraiński".

Tomasz Mogla, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Znaleziono ciało kobiety w mieszkaniu. Policja zatrzymała mężczyznę
Znaleziono ciało kobiety w mieszkaniu. Policja zatrzymała mężczyznę
Tajemnicza śmierć Bornem Sulinowie. "Okropny płacz i krzyk kobiety"
Tajemnicza śmierć Bornem Sulinowie. "Okropny płacz i krzyk kobiety"
Tajemniczy siniak na dłoni Trumpa. Biały Dom zabrał głos
Tajemniczy siniak na dłoni Trumpa. Biały Dom zabrał głos
Opublikowano wyniki badań. Słowacy bardziej wierzą Putinowi, a Czesi?
Opublikowano wyniki badań. Słowacy bardziej wierzą Putinowi, a Czesi?
Kolejny ukłon Węgier wobec Putina. Chcą zmian ws. sankcji
Kolejny ukłon Węgier wobec Putina. Chcą zmian ws. sankcji
Kierowcy warszawskiej prokuratury oskarżeni. Wyrzucono ich z pracy
Kierowcy warszawskiej prokuratury oskarżeni. Wyrzucono ich z pracy
Media: Ukraina zgodziła się na umowę ws. minerałów
Media: Ukraina zgodziła się na umowę ws. minerałów
Strzelali do rybaków na jeziorze Rudolfa. Wiele ofiar
Strzelali do rybaków na jeziorze Rudolfa. Wiele ofiar
Nowe informacje ws. stanu zdrowia papieża. Watykan informuje
Nowe informacje ws. stanu zdrowia papieża. Watykan informuje
Trzaskowski: Jest europejski polityk, który umie postępować z Trumpem
Trzaskowski: Jest europejski polityk, który umie postępować z Trumpem
2024 YR4 zagraża Ziemi? Naukowcy zmienili zdanie
2024 YR4 zagraża Ziemi? Naukowcy zmienili zdanie
Trzaskowski kpi z Morawieckiego. "Jak można być tak głupim"
Trzaskowski kpi z Morawieckiego. "Jak można być tak głupim"