Putin zwołał konferencję. Padły słowa o Polsce
Władimir Putin znów straszy, że Polska zamierza odebrać Ukrainie jej zachodnie ziemie. W trakcie konferencji prasowej padły absurdalne słowa.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Putin zorganizował po zakończeniu szczytu Rosja-Afryka konferencję prasową. Padły na niej kuriozalne słowa.
Rosyjski dyktator stwierdził, że Moskwa widzi "zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego" Ukrainy. Według niego zasoby mobilizacyjne w tym kraju się wyczerpują. Dodał, że jednocześnie "wkroczenie wojsk polskich na terytorium Ukrainy może być początkiem końca niektórych jej ziem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zagrożenie dla Polski? Były oficer reaguje na słowa Kaczyńskiego
Putin znów straszy
- Już tam wrzucane są pomysły wprowadzenia pewnych polskich jednostek wojskowych - dla zapewnienia bezpieczeństwa. Ale jeśli tak się stanie, wtedy będzie to początek drogi do oderwania zachodnich ziem Ukrainy na rzecz Polski - powiedział kuriozalnie.
Putin cynicznie stwierdził, że Rosja "nie widzi zagrożenia dla swojego bezpieczeństwa narodowego w związku z groźbą polskiego ataku na Ukrainę". Dyktator kolejny raz powtórzył kłamstwa o zamiarze aneksji zachodniej Ukrainy przez Polskę.
Wrócił także do wypowiedzi o podarowanych zachodnich ziemiach Polski. Putin powiedział, że Warszawa na pewno nie odda tych ziem na rzecz Niemiec, tak jak on nie odda Królewca.
Wstrzymanie ognia? Putin komentuje
Putin utrzymywał, że "Rosja nie może zgodzić się na wstrzymanie ognia w czasie, gdy siły ukraińskie atakują" - relacjonuje portal Ukrainska Prawda, powołując się na rosyjskie agencje Interfax i RIA Novosti.
Putin odniósł się w ten sposób do inicjatywy pokojowej krajów afrykańskich, która przewiduje jako pierwszy krok do ewentualnego porozumienia pokojowego wstrzymanie ognia przez walczące strony.
Jak relacjonuje Ukrainska Prawda, Putin powiedział, że "jednym z powodów, dla których (inicjatywa pokojowa) nie może być zrealizowana, są sprawy, które mogą być trudne do zrealizowania, lub nie mogą być zrealizowane".
- Taką sprawą jest przerwanie ognia. Ukraińska armia idzie naprzód, atakuje, prowadząc strategiczną ofensywę na dużą skalę. Nie ma powodów zwracania się do nas o przerwanie ognia. Nie możemy zgodzić się na przerwanie ognia, kiedy jesteśmy atakowani - podkreślił.
Źródło: 24tv/Ria Novosti/PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski