Ustawa podpisana. Putin naprawdę tego zakazał
Władimir Putin od lat w swoich tyradach uderza w Zachód, zapowiadając obronę - w osobliwy sposób rozumianych - tradycyjnych wartości. Teraz jedną z nich ma być język, który będzie chroniony specjalnym prawem.
28.02.2023 | aktual.: 28.02.2023 21:51
Dyskusja o ochronie języka nie jest w Rosji nowa. Dotychczas jednak Kreml nie posuwał się tak daleko. Podpisana przez Władimira Putina ustawa zakłada wyrugowanie z użycia słów, które są zapożyczeniami z innych języków, a które mają swoje rosyjskie odpowiedniki.
Ostateczną odpowiedzią, o jakie słowa chodzi, ma być nowy słownik języka rosyjskiego, który będzie regulował tę kwestię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin chce bronić języka. Chce jak najmniej zapożyczeń
Dokument wprowadza takie pojęcia jak słowniki, gramatyka i podręczniki normatywne, które w zamyśle mają ustalać normy współczesnego rosyjskiego języka literackiego.
Kreml tłumaczy, że ustawa ma przynieść zwiększenie znaczenia języka rosyjskiego jako języka państwowego oraz wzmocnić kontrolę nad przestrzeganiem jego norm przez urzędników i obywateli.
Putin dekretuje zmiany w języku. Co zrobi społeczeństwo?
Rosyjskie władze asekurują się na wypadek ignorowania regulacji przez społeczeństwo i zastrzegają, że wytyczne mają obowiązywać w konkretnych obszarach - to edukacja, państwowe i miejskie systemy informacyjne czy informacje dla konsumentów
Jak informuje reżimowa RIA Novosti, Kreml chce ostatecznego "porządku" w języku od 2025 roku.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Czytaj też:
Zobacz także
Źródło: Ria Novosti