Putin zdecydował. Kreml potwierdza "nagrodę" dla Kim Dzong Una
Władimir Putin w najbliższym czasie uda się do Korei Północnej na zaproszenie Kim Dzong Una - przekazał rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Podkreślił, że wizyta przywódcy Rosji jest obecnie "przygotowywana".
Jako pierwsze informacje o możliwej podróży Władimira Putina do Korei Północnej podało pod koniec stycznia Radio Swoboda. Przypomniano wówczas, że we wrześniu 2023 roku wizytę w Rosji złożył Kim Dzong Un. Z kolei szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow miesiąc później odwiedził Pjongjang.
W piątek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził pojawiające się w ostatnich miesiącach doniesienia. - Prezydent Putin ma aktywne zaproszenie na oficjalną wizytę w Korei Północnej. Wizyta jest w przygotowaniu. O terminach podróży poinformujemy w odpowiednim czasie - oświadczył.
Rosja i Korea Północna zbliżyły się do siebie od czasu, gdy Moskwa rozpoczęła w lutym 2022 r. pełnoskalową inwazję na Ukrainę, a Pjongjang został oskarżony o wysyłanie do Moskwy kluczowej broni. Oba kraje są objęte poważnymi zachodnimi sankcjami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reuters: Putin chce negocjować
Cztery rosyjskie źródła twierdzą, że Putin jest gotowy zamrozić wojnę w Ukrainie - poinformowała w piątek agencja Reuters. Informatorzy podkreślili, że dyktator mógłby negocjować zawieszenie broni przy uznaniu obecnej linii frontu. Formalnie oznacza to, że Rosjanie nie wycofaliby się z terenów, które zajęli po rozpoczęciu brutalnej inwazji w 2022 r.
Kijów zaznaczał jednak wcześniej, że negocjacje rozpoczną się, gdy Moskwa zgodzi się na powrót do status quo sprzed wybuchu wojny.
Trzy rosyjskie źródła, z którymi skontaktował się Reuters, zaznaczyły, że Putin "wyrażał frustrację" w trakcie rozmów ze swoimi doradcami w związku - jak propagandowo stwierdził - ze "wspieraniem przez Zachód próby utrudniania negocjacji". Dyktator zwrócił też uwagę na wypowiedź Wołodymyra Zełenskiego, który oznajmił, że nie będzie prowadził rozmów pokojowych z Moskwą, dopóki Putin jest u władzy.
Przeczytaj również:
Źródło: AFP