Putin i Trump mogą zmienić świat. "Washington Post": rezultat może być katastrofalny dla grupy krajów Eurazji i Bliskiego Wschodu

• Putin i Trump mają nihilistyczne podejście do stosunków międzynarodowych - uważa komentator "WP"
• Według niego, rosyjski przywódca stosuje "bezwzględny i cyniczny oportunizm"
• Z kolei za prezydencji Trumpa USA "nie będą miały sojuszników, tylko klientów"
• "WP": Trump może "oddać" Putinowi Ukrainę, Gruzję, Egipt oraz Jordanię

Putin i Trump mogą zmienić świat. "Washington Post": rezultat może być katastrofalny dla grupy krajów Eurazji i Bliskiego Wschodu
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Alexander Zemlianichenko
226

Prezydent Rosji Władimir Putin i kandydat Republikanów w wyborach prezydenckich w USA Donald Trump z ich "nihilistycznym podejściem", działając razem, "mogą zmienić świat" - pisze publicysta "Washington Post" Jackson Diehl w najnowszym wydaniu gazety.

"Ustalmy fakty: Trump nie jest agentem Putina i nie jest pewne, czy i w jakim stopniu Putin stara się doprowadzić do wyboru Trumpa na prezydenta. Prawdziwym problemem jest to, że Trump i Putin mają to samo nihilistyczne podejście do stosunków międzynarodowych" - czytamy w artykule Diehla.

Według publicysty w polityce międzynarodowej rosyjski przywódca stosuje "bezwzględny, cyniczny i całkowicie niegodziwy oportunizm. (...) Udoskonalił taktykę stosowania kłamstw dla osiągnięcia geopolitycznych korzyści, prześladuje i morduje oponentów (...), wręcz najeżdża sąsiadów, jawnie i skrycie, interweniuje w wybory w innych państwach i szydzi z zasad rządzących handlem międzynarodowym i sportem".

Diehl zauważa, że Putin ustanowił system "bezprawia i zakłamania", który zaczęły naśladować inne reżimy, jak np. Chiny czy Turcja. Rosyjskiemu prezydentowi "udało się postawić znak równości między bezczelnymi kłamstwami a relacjonowaniem międzynarodowych wydarzeń - pisze Diehl. - Na przykład Moskwa uważa, że to amerykański wywiad, a nie Ukraińcy, odpowiedzialny jest za wygnanie człowieka Putina, byłego prezydenta (Ukrainy) Wiktora Janukowycza. (...) A (kandydatka Demokratów na urząd prezydenta USA) Hillary Clinton w jakiś sposób zleciła masowe protesty przeciw Putinowi w Moskwie pięć lat temu".

"Możliwe, że Putin sam wierzy w te kłamstwa albo uważa, że nie ma żadnej różnicy między nimi a opiniami wyrażanymi przez polityków Zachodu - pisze publicysta "WP". - Tak czy inaczej udało mu się stworzyć alternatywną rzeczywistość". "Jest świat, który zna Zachód, i jest świat Putina" - czytamy w artykule Diehla.

"W polityce USA zazwyczaj unikano podobnych patologii; do czasu Trumpa"

"Tego także uczą się inne reżimy - zauważa publicysta. - Być może bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, dzięki internetowi i telewizji satelitarnej, świat jest zalewany sponsorowanymi przez państwa teoriami spiskowymi, w większości antyamerykańskimi". Diehl cytuje zarzuty wobec USA, jakoby miały tajny plan rozbioru Egiptu, sponsorowały zamach wojskowy w Turcji czy spiskowały, by przeprowadzić wojskową inwazję i obalić prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro.

"W polityce USA zazwyczaj unikano podobnych patologii; do czasu Trumpa" - ostrzega Diehl, dodając, że choć Trump być może nie będzie stosował przemocy tak jak Putin, jego "kłamstwa, cynizm i niemoralne dążenia do działania w interesie wąskiej grupy jest czystą, amerykańską wersją putinizmu".

"I to rodzi złowróżbne pytanie: jak wyglądałby świat, gdyby obaj byli u władzy?" - zastanawia się Diehl.

"Zacznijmy od sojuszy i relacji wielostronnych. Od ponad wieku najściślejsze relacje USA oparte były na wspólnych wartościach. Za prezydencji Trumpa USA - tak jak Rosja - nie będą miały sojuszników, tylko klientów" - czytamy w artykule publicysty waszyngtońskiej gazety.

"Trump, jak Putin, stworzy swoją własną globalną rzeczywistość" - zapowiada Diehl. Publicysta zauważa: "nieważne, że od 2009 roku więcej Meksykanów wróciło do swojego kraju, niż wyemigrowało do USA; w świecie Trumpa napływają przez granicę, zmuszając do wybudowania ogrodzenia".

"WP": Trump i Putin są zgodni, że na Ukrainie nie ma rosyjskich oddziałów

W artykule czytamy też, że "amerykańskie i rosyjskie kłamstwa mogą się pokrywać: Trump i Putin są zgodni, że na Ukrainie nie ma rosyjskich oddziałów, nawet jeśli wciąż zabijają oni Ukraińców".

Kandydat Republikanów w wyborach prezydenckich "może też poprzeć najważniejsze pragnienie Putina, by zasiąść z prezydentem USA jak z równy z równym i podzielić świat na strefy wpływów. Rezultat może być katastrofalny dla grupy krajów Eurazji i Bliskiego Wschodu. Trump może otrzymać od Putina propozycję, by oddał Ukrainę i Gruzję, a może i Egipt oraz Jordanię; i może na nią przystać, uznając, że nie odniesie tam żadnych korzyści" - uważa Diehl.

W "Washington Post" czytamy, że Trump "z pewnością nie docenia bezwzględności Putina i nie jest świadomy jego koncepcji, wedle której rosyjsko-amerykańskie relacje to gra, w której może być tylko jeden zwycięzca" - uważa Diehl. Dziennikarz ostrzega, że "po 15 latach u władzy Putin umiejętnie posługuje się sztuką oszustwa, zdrady, sabotażu i taktycznych napaści. Z kolei Trump jest dyletantem. Więc konsekwencją układu sił Trump-Putin będzie nie tylko triumf niemoralnej dyplomacji; będzie nią także wzrost rosyjskich wpływów kosztem Ameryki" - konkluduje publicysta dziennika.

Wybrane dla Ciebie

Wypadek na A4 na Dolnym Śląsku. Jezdnia zablokowana
Wypadek na A4 na Dolnym Śląsku. Jezdnia zablokowana
Nie żyje Roberta Flack. Wokalistka miała 88 lat
Nie żyje Roberta Flack. Wokalistka miała 88 lat
Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło ukraińską rezolucję. Potępiono Rosję
Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło ukraińską rezolucję. Potępiono Rosję
Zełenski przeprowadził rozmowę z Trumpem. "Bardzo dobra"
Zełenski przeprowadził rozmowę z Trumpem. "Bardzo dobra"
Błaszczak odpowiada Tuskowi. "Jesteście jak dzieci we mgle"
Błaszczak odpowiada Tuskowi. "Jesteście jak dzieci we mgle"
Sikorski o rezolucji USA ws. Ukrainy. Krótki, wymowny wpis
Sikorski o rezolucji USA ws. Ukrainy. Krótki, wymowny wpis
Duda zabrał głos po RBN. Apeluje do Donalda Tuska
Duda zabrał głos po RBN. Apeluje do Donalda Tuska
MSZ Iranu wezwało polskiego charge d'affaires. Powodem słowa Sikorskiego
MSZ Iranu wezwało polskiego charge d'affaires. Powodem słowa Sikorskiego
Jest zarzut dla b. zastępcy komendanta stołecznej policji
Jest zarzut dla b. zastępcy komendanta stołecznej policji
"Ewentualne zawieszenie broni, a nie trwały pokój". Jak rząd czyta działania Trumpa wobec Ukrainy
"Ewentualne zawieszenie broni, a nie trwały pokój". Jak rząd czyta działania Trumpa wobec Ukrainy
Tusk zabiera głos po RBN. "Tylko Błaszczak nie zrozumiał"
Tusk zabiera głos po RBN. "Tylko Błaszczak nie zrozumiał"
Zełenski: Nie wolno nam o tym zapomnieć
Zełenski: Nie wolno nam o tym zapomnieć