USA wysyła wojsko do Izraela. Ma pilnować rozejmu w Strefie Gazy
Wojska Stanów Zjednoczonych rozpoczęły misję w Izraelu. Mają sprawować nadzór nad porozumieniem o zawieszeniu broni w Strefie Gazy.
Co musisz wiedzieć?
- Misja w Izraelu: Amerykańscy żołnierze przyjechali do Izraela, żeby monitorować zawieszenie broni w Strefie Gazy.
- Zespół koordynujący: W operacji uczestniczy 200 żołnierzy specjalizujących się w logistyce, transporcie i bezpieczeństwie.
- Wsparcie międzynarodowe: Do zespołu dołączą siły z Egiptu, Kataru, Turcji i prawdopodobnie Emiratów Arabskich.
Amerykańskie oddziały pojawiły się w Izraelu z misją, której głównym celem jest stworzenie centrum koordynacyjnego monitorującego porozumienie o zawieszeniu broni w Strefie Gazy. Stacja ABC News podała, że misja ta nie przewiduje jednak bezpośredniego wejścia żołnierzy do Strefy Gazy.
Sterczewski opowiedział, co go spotkało. "Nie było sympatycznie"
Żołnierze mają współpracować z partnerami międzynarodowymi oraz organizacjami pozarządowymi.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Palestyńczycy świętują zawieszenie broni. Nagrania z Gazy
Jakie kraje wspierają misję?
W działaniach bierze udział około 200 amerykańskich żołnierzy, którzy są ekspertami w takich dziedzinach jak transport, logistyka czy inżynieria. Misja ta obejmuje także współpracę z żołnierzami z innych krajów, takich jak Egipt, Katar, Turcja i prawdopodobnie także Emiraty Arabskie.
Centrum koordynacyjne, które da początek szerokiej koordynacji pomocy humanitarnej i zapewnieniu bezpieczeństwa, jest kluczowym krokiem w kierunku zaprowadzenia pokoju w regionie.
Jakie kroki podjęto na rzecz pokoju?
Izraelski rząd zaakceptował pierwszą fazę planu pokojowego, która zakłada zawieszenie broni oraz wymianę zakładników. Zgodnie z ustaleniami, Hamas ma trzy dni na uwolnienie 20 izraelskich zakładników i przekazanie ciał 28 osób.
W piątek izraelska armia ogłosiła wstrzymanie działań wojennych, potwierdzając tym samym rozpoczęcie realizacji porozumienia. Natomiast admirał Brad Cooper, dowodzący amerykańskimi siłami w regionie, przyleciał do Izraela w piątek, by nadzorować operację.