USA wyślą 200 żołnierzy. Mają monitorować rozejm w Strefie Gazy

Centralne Dowództwo USA zorganizuje siły zadaniowe, które będą nadzorować przestrzeganie rozejmu w Strefie Gazy - poinformowali w czwartek wysocy rangą przedstawiciele administracji USA. W skład tych sił ma wejść około 200 amerykańskich żołnierzy.

USA wyślą 200 żołnierzy. Mają monitorować rozejm w Strefie GazyUSA wyślą 200 żołnierzy. Mają monitorować rozejm w Strefie Gazy
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2025 Kevin Carter
Violetta Baran

Co musisz wiedzieć?

  • USA wysyłają 200 żołnierzy, którzy mają monitorować porozumienie ws. Strefy Gazy.
  • Mają oni utworzyć siły zadaniowe, w których skład wejdą także żołnierze z Kataru i Egiptu oraz prawdopodobnie Turcji i ZEA.
  • Żołnierze mają stacjonować poza Strefą Gazy.

Jakie kraje zaangażują się w misję?

O roli amerykańskiego wojska mówili podczas telekonferencji prasowej dwaj wysocy rangą przedstawiciele Białego Domu, bezpośrednio zaangażowani w negocjacje w sprawie rozejmu w Strefie Gazy. Jak poinformowali, Dowództwo Centralne z admirałem Bradleyem Cooperem na czele pomoże w organizacji wspólnych sił zadaniowych, złożonych z 200 żołnierzy USA. Jak stwierdził jeden z urzędników, w skład tych sił wejdą również żołnierze z Kataru i Egiptu oraz prawdopodobnie również Turcji i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Prezydent USA o "wiecznym pokoju". "Poczekajmy, to są zapowiedzi Trumpa"

- Początkowo on (admirał Cooper) będzie miał 200 ludzi na miejscu. Jego rolą będzie nadzorowanie, obserwowanie, upewnianie się, że nie dochodzi do naruszeń, wtargnięć itd. - mówił jeden z amerykańskich negocjatorów. Jak zapowiedział, na podstawie tych początkowych sił miałyby powstać pełne Międzynarodowe Siły Stabilizacyjne, o których mówi plan prezydenta Trumpa. Urzędnicy zaznaczyli jednak, że żaden amerykański żołnierz nie będzie bezpośrednio w Strefie Gazy, choć nie potrafili dokładnie określić, gdzie będą stacjonować.

Gwarancje dla Hamasu

Negocjatorzy przekonywali, że rola Coopera przyczyniła się do poczynionego w środę w negocjacjach przełomu, dając pewność partnerom z Bliskiego Wschodu. Zasugerowali, że wiąże się to też z gwarancjami dla Hamasu, że warunki umowy będą przestrzegane.

- I dlatego przekazano Hamasowi, że będziemy odgrywać bardzo silną rolę, że prezydent będzie zajmował bardzo zdecydowane stanowisko, stojąc za swoimi gwarancjami i zobowiązaniami, że ludzie (Izraelczycy) nie będą angażować się w działania ofensywne, gwarancjami i zobowiązaniami, że Hamas, jeśli chce amnestii, musi wyrzec się przemocy jako metody - zaznaczył jeden z przedstawicieli Białego Domu.

"Wszyscy próbują ratować twarz"

Urzędnicy, którzy w czwartek spotkali się z premierem i prezydentem Izraela oraz izraelskim gabinetem, wyrazili nadzieję, że izraelski rząd szybko zatwierdzi plan pokojowy, po czym izraelskie wojsko wycofa się do uzgodnionej linii poza miastem Gazą, a w ciągu 72 godzin dojdzie do wymiany więźniów między Izraelem i Hamasem.

- Myślę, że to zdejmie presję ze wszystkich. A potem będziemy współpracować ze stroną izraelską i myślę, że CENTCOM będzie zaangażowany w utworzenie wspólnej grupy zadaniowej, a następnie od tego zacznie się budowa Międzynarodowych Sił Stabilizacyjnych - powiedział jeden z urzędników.

Jak stwierdzili, rozmowy z premierem przebiegły pozytywnie a wysłannicy Trumpa zostali powitani oklaskami. Urzędnicy przestrzegali przy tym, by nie przywiązywać większej uwagi do wypowiedzi izraelskich i innych oficjeli sugerujących, że może dojść do wznowienia wojny.

- Nie zwracałbym zbytniej uwagi na publiczne oświadczenia kogokolwiek z Bliskiego Wschodu (...) ważniejsze jest to, co ludzie mówią prywatnie, a dopiero potem to, co faktycznie zrobią, więc nie przejmowałbym się zbytnio publicznymi oświadczeniami. Wszyscy próbują ratować twarz - wyjaśnił jeden z urzędników.

Negocjatorzy sugerowali, że do osiągnięcia wstępnego porozumienia przyczyniły się "odważne decyzje" prezydenta Trumpa, w tym wykorzystanie przez niego nieudanego izraelskiego ataku w Katarze na liderów Hamasu. Twierdzili też, że odnieśli wrażenie, że Hamas jest wyczerpany wojną, a duża część Palestyńczyków obwinia grupę za tragedię, która dotknęła Strefę Gazy.

Źródło: PAP

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
"Wiem, że to już nudne". Tusk z dobrymi informacjami
"Wiem, że to już nudne". Tusk z dobrymi informacjami
Siatka sabotażystów rozbita w Ukrainie. Zwerbowano ich w sieci
Siatka sabotażystów rozbita w Ukrainie. Zwerbowano ich w sieci
Media: Polski raper zatrzymany w Dubaju. Czeka go ekstradycja
Media: Polski raper zatrzymany w Dubaju. Czeka go ekstradycja
Rosnące zapadlisko w Olkuszu. Mieszkańcy domu ewakuowani
Rosnące zapadlisko w Olkuszu. Mieszkańcy domu ewakuowani
Dolny Śląsk. Awaria na kolei. Opóźnienia sięgają ponad dwóch godzin
Dolny Śląsk. Awaria na kolei. Opóźnienia sięgają ponad dwóch godzin
Rosja odcięta od kosmosu. Pierwsza taka sytuacja od 1961 r.
Rosja odcięta od kosmosu. Pierwsza taka sytuacja od 1961 r.
Polska zwolniona z relokacji. Nieoficjalne głosy z Brukseli
Polska zwolniona z relokacji. Nieoficjalne głosy z Brukseli
Ali Agca usunięty z Izniku. Tuż przed wizytą papieża Leona XIV
Ali Agca usunięty z Izniku. Tuż przed wizytą papieża Leona XIV
Rozmowy pokojowe w Genewie. USA przesłały dokumenty Rosji
Rozmowy pokojowe w Genewie. USA przesłały dokumenty Rosji
"Pełna gotowość". Szef biura Zełenskiego potwierdził akcję śledczych
"Pełna gotowość". Szef biura Zełenskiego potwierdził akcję śledczych
Trzy punkty Nawrockiego. Szef Kancelarii Prezydenta o jego stanowisku
Trzy punkty Nawrockiego. Szef Kancelarii Prezydenta o jego stanowisku
Czarne chmury nad Jermakiem. Orban u Putina [SKRÓT PORANKA]
Czarne chmury nad Jermakiem. Orban u Putina [SKRÓT PORANKA]