Punkty za szczepienia zgodne z prawem. Pierwszy wyrok ws. rekrutacji przedszkolaków

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach orzekł, że przyznawanie podczas rekrutacji do przedszkoli dodatkowych punktów dzieciom, które są zaszczepione, jest legalne. Odrzucono argumenty wojewody śląskiego, który zarzucał radnym z Częstochowy dyskryminację.

Punkty za szczepienia zgodne z prawem. Pierwszy wyrok ws. rekrutacji przedszkolaków
Źródło zdjęć: © East News | East News
Katarzyna Romik

09.08.2019 | aktual.: 09.08.2019 18:11

Częstochowa chce, żeby przedszkola mogły przyznawać dodatkowe punkty dzieciom, które są zaszczepione. Automatycznie zwiększy to ich szansę na miejsce w danej placówce oświatowej. I być może zmusi antyszczepionkowców do zmiany zdania.

Na takie rozwiązanie nie zgodził się wojewoda śląski. Nadzór prawny wojewody stwierdził, że uchwała radnych z Częstochowy łamie zasady tajności danych wrażliwych. Tak oceniono oświadczenie o odbyciu obowiązkowych szczepień.

Wojewoda uważa również, że uchwała narusza konstytucyjną zasadę równości obywateli wobec prawa oraz dyskryminuje dzieci i utrudnia im dostęp do nauki.

Podwójne zwycięstwo Częstochowy

Sąd w Gliwicach odrzucił wszystkie argumenty władz województwa śląskiego. Na odwołanie się od wyroku samorząd ma 30 dni. Na razie nie wiadomo, czy się na to zdecyduje – powiedziała nam rzeczniczka wojewody Alina Kucharzewska.

Zobacz także: Robert Biedroń wyklucza poparcie Romana Giertycha w wyborach do Senatu

Jolanta Urbańska, wiceprzewodnicząca częstochowskiej Rady Miasta, nie ma wątpliwości, że decyzja sądu to sukces. I to podwójny.

– Prawo nie może być po stronie tych, którzy je łamią. To chyba najważniejsze zdanie sądu. Skoro jest obowiązek szczepień, to każdy obywatel musi przestrzegać tego prawa – mówi w rozmowie z WP Jolanta Urbańska, która reprezentowała samorząd w gliwickim sądzie.

Nasza rozmówczyni zwraca uwagę na to, że sąd przede wszystkim wziął pod uwagę dobro dzieci. – Mówienie o ograniczaniu dostępu do edukacji to nadużycie. Nasza uchwała nie jest też dyskryminująca. Sąd uznał, że organ nadzoru źle interpretuje to słowo. Dyskryminacja może dotyczyć takich cech jak kolor skóry, pochodzenie czy płeć. Nie dotyczy zaś oświadczenia, które w założeniu ma przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo dzieci w przedszkolach – wyjaśnia Urbańska.

Dla wiceprzewodniczącej Rady Miasta wyrok sądu w Gliwicach jest ważny z jeszcze jednego powodu – daje władzę gminie, a nie jednostce nadrzędnej (czyli urzędowi wojewódzkiemu).

– Przez tę uchwałę gmina realizuje swoje zadania. Jest niezależna dzięki temu od władzy centralnej. Samorząd ma swoje uprawnienia, może i powinien z nich w pełni korzystać – mówi nam Urbańska.

Zwolenniczka i pomysłodawczyni tego, by punktować zaszczepione dzieci, jest pewna, że stało się coś dobrego. – Wyrok napawa nas optymizmem. Spotykamy się z hejtem, na to jesteśmy przygotowani. Ale wierzymy, że ten wyrok coś zmieni – przyznała nasza rozmówczyni.

Urbańska zwraca jednak uwagę na inne działania przeciwników szczepionek. – W Częstochowie przybywa niezaszczepionych dzieci. Liczba ta zwiększa się co kwartał. I to jest niebezpieczne – podkreśla Urbańska.

W ostatnim kwartale ubiegłego roku w Częstochowie zanotowano 366 odmów szczepień. Sanepid nie podaje liczby dzieci, które zostały zaszczepione. Tłumaczy to tym, że zmienia się przyrost naturalny, ludzie zmieniają miejsce zamieszkania itp., dlatego dane są niemiarodajne.

Kara finansowa może zadziałać jeszcze lepiej niż brak punktów

Dawid Ciemięga, lekarz rodzinny z Tychów, który sam walczy z mitami głoszonymi przez ruch antyszczepionkowców, uważa, że nie zawsze docierają do nich argumenty racjonalne.

- Środowisko jest oczywiście zróżnicowane i kogoś może przekonać stanowisko władz Częstochowy. Ale myślę, że jeszcze skuteczniejsze byłyby kary finansowe – ocenia nasz rozmówca.

Lekarz przyznaje, że sam wielokrotnie był świadkiem tego, że matka, która ma zapłacić karę za to, że jej dziecko jest niezaszczepione, zmieniała zdanie.

- To też pokazuje, że nie wszyscy ludzie myślą o swoich dzieciach, ale niestety płyną z pewnym prądem, który pojawia się np. w internecie. A to, co robią, to realne zagrożenie dla życia i zdrowia, i bardzo niebezpieczna propaganda, związana z tym, że zamiast zaufać lekarzowi i pójść do niego, słuchają społeczności zgromadzonej na forach internetowych – wyjaśnia Dawid Ciemięga.

W Tychach trwają prace nad uchwałą podobną do częstochowskiej. Rodzice tego oczekują – twierdzą pomysłodawcy takiego rozwiązania. Punkty podczas rekrutacji do przedszkoli czy żłobków za oświadczenie o szczepieniach wprowadziło w Polsce już wiele samorządów. To m.in. Sosnowiec, Poznań, Łódź, Warszawa czy Wrocław.

Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (226)