Przypadkowe odkrycie. 20 grzechotników w garażu
Niespodziewanego odkrycia dokonał mieszkaniec Arizony. We własnym garażu odkrył… siedlisko grzechotników. Niektóre rejony Stanów Zjednoczonych pełne są niebezpiecznych, dzikich zwierząt – nawet w pobliżu miejsc zamieszkania ludzi. Przez 23 latach mieszkania w okolicy mężczyzna nie spodziewał się jednak tego, co zastał na własnej posesji. Jak wspomina, dotychczas napotykał się tylko na pojedyncze węże przy drzwiach czy werandzie, więc w obliczu tej sytuacji starał się zachować zimną krew i nie panikować. Po zgłoszeniu swojego odkrycia na miejsce przyjechała Marisa Maki, członkini zespołu zajmującego się usuwaniem węży. Na nagraniu widać proces wyłapywania grzechotników i umieszczania ich w specjalnym pojemniku. Wewnątrz garażu w Mesie w Arizonie Maki schwytała rekordową liczbę 20 grzechotników.