Komisja przerwała obrady. "To potwór legislacyjny"

Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka przerwała pracę nad projektami ustawy w sprawie powołania sądów pokoju. Rozwiązanie forsowane jest przez Pawła Kukiza, który od przyjęcia ustawy uzależnia kwestię dalszej współpracy z Prawem i Sprawiedliwością. "Ta ustawa to jakiś potwór legislacyjny" - komentuje posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Na zdjęciu Paweł Kukiz, pomysłodawca wprowadzenia sędziów pokoju do polskiego wymiaru sprawiedliwości
Na zdjęciu Paweł Kukiz, pomysłodawca wprowadzenia sędziów pokoju do polskiego wymiaru sprawiedliwości
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER
oprac. MRM

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

W środę w południe sejmowa komisja sprawiedliwości rozpoczęła pracę nad projektami ustawy o sądach pokoju oraz ustawy zawierającej przepisy wprowadzające reformę, nad którymi wcześniej przez łącznie 39 godzin pochylała się podkomisja. Posłowie mieli rozpatrzyć obszerne sprawozdanie tej podkomisji, w którym znacząco przeformułowano pierwotne projekty. Posłowie PiS mieli też zgłosić ponad 20 poprawek.

Co z sędziami pokoju? Obrady komisji przełożone

Tuż po rozpoczęciu posiedzenia komisji posłowie opozycji zwrócili uwagę, że sprawozdanie podkomisji z naniesionymi setkami poprawek do projektów dostali we wtorek po południu, a poprawki, które miały zostać zaproponowane podczas środowego posiedzenia, dotarły do nich na kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem prac.

- Nie mieliśmy czasu nawet na zapoznanie się z nimi. (...) Odroczmy posiedzenie tej komisji. Dajmy posłom czas na przeanalizowanie tych poprawek, tych projektów - argumentował poseł Polski 2050 Tomasz Zimoch. W konsekwencji posłowie opozycji wnioskowali o odroczenie prac o jeden dzień, w celu umożliwienia zapoznania się z poprawkami i zmienionymi przez podkomisję projektami. Wniosek ten jednak nie uzyskał poparcia większości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wniosek o opinię Biura Analiz Sejmowych

Komisja poparła jednak inny wniosek posła Zimocha o sporządzenie opinii Biura Analiz Sejmowych do sprawozdania podkomisji. - Mieliśmy tylko chwilę na zapoznanie się z poprawkami. Drogą mailową dostaliśmy je o godz. 11.21. A ja akurat byłem w drodze do Sejmu na posiedzenie komisji, które rozpoczęło się o godz. 12. Każdy prawnik powie, że w taki sposób nie powinno się procedować. Legislatorzy mówią to samo - uzasadniał wniosek poseł Zimoch.

- To jest tak poważny projekt, że warto nad nim spokojnie popracować, mając wszystkie analizy i dokonując rzetelnego przeglądu sprawdzania podkomisji i poprawek - dodał Zimoch. Zaznaczył, że jest wiele pytań do projektu, m.in. w kwestii zgodności tych przepisów z konstytucją.

W konsekwencji przewodniczący komisji Marek Ast (PiS) przerwał posiedzenie i zwrócił się do Biura Analiz Sejmowych o wykonanie analizy. - Niezwłocznie zwrócimy się o sporządzenie takiej opinii przez BAS. Jest termin tygodniowy do sporządzenia takiej opinii. Jeżeli będziemy mieli tę opinię, to zarządzę wtedy nowy termin posiedzenia komisji - powiedział Ast.

"To jakiś potwór legislacyjny"

"Ustawa o sędziach pokoju to jakiś potwór legislacyjny. Dziś PiS zgłosił do niej kilkadziesiąt poprawek, wcześniej kilkaset zaproponowali legislatorzy. Kancelaria Prezydenta kompromituje się tym projektem. Pisany na kolanie, wyłącznie na polityczne zapotrzebowanie" - komentowała w mediach społecznościowych Kamila Gasiuk-Pihowicz, wiceprzewodnicząca komisji sprawiedliwości z KO.

15 posiedzeń, by wypracować projekt

Inicjatywa dotycząca sądów i sędziów pokoju zakłada utworzenie takich sądów jako nowej kategorii w ramach sądownictwa powszechnego. Miałyby one zajmować się najprostszymi sprawami, a orzekać w nich mieliby sędziowie wybierani w wyborach powszechnych.

Ultimatum Kukiza

Oba projekty były inicjatywą prezydenta Andrzeja Dudy. Prace nad rozwiązaniami dotyczącymi sędziów pokoju początkowo prowadził zespół pod kierownictwem prof. Piotra Kruszyńskiego, który rozpoczął działalność po rozmowach Pawła Kukiza z prezydentem Dudą. To od losu tego projektu lidera Kukiz'15 uzależnia dalszą współpracę z Prawem i Sprawiedliwością.

Podczas rozpoczętych na przełomie stycznia i lutego zeszłego roku prac sejmowej podkomisji, do której trafiły oba projekty po pierwszym czytaniu w Sejmie, projekty znacząco przeformułowano.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie