PolskaPrzerażona sarna dryfowała po Bałtyku na krze

Przerażona sarna dryfowała po Bałtyku na krze

Udało się uratować sarnę, która przez kilka godzin dryfowała na krze po zamarzniętym Bałtyku. Przerażone zwierzę uwolnili członkowie Portowej Ochotniczej Straży Pożarnej "Tryton" z Kołobrzegu, których ściągnął do Ustronia wójt. Strażacy płetwonurkowie wypłynęli po zwierzę łodzią. Zwierzę jest przemoczone i przemarznięte. Na lądzie sarną zaopiekowali się myśliwi.

Akcja ratunkowa trwała od południa. O kłopotach zwierząt został powiadomiony tuż po godz. 12 dyżurny kołobrzeskiej komendy policji. Do akcji ratowniczej przystąpili strażacy z Kołobrzegu i Ustronia Morskiego.

Początkowo na zamarzniętym Bałtyku były dwie sarny. - Jedno zwierzę udało się zagonić na stały ląd. Sarna pobiegła potem do lasu. Druga niestety została na krze dryfującej ok. 200 m od brzegu - opisał akcję rzecznik kołobrzeskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej st. kap. Kazimierz Rzeszotek.

Początkowo Ratownikom nie udało się podejść do drugiej sarny, bo miejsce, w którym się znajdowała nie pozwalało na przeprowadzenie akcji z zachowaniem bezpieczeństwa dla strażaków.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (89)