Przemysław Saleta posługiwał się fałszywym prawem jazdy?
Czy Przemysław Saleta posługiwał się fałszywym prawem jazdy? Prokuratura w Nowym Sączu uważa, że tak. Bokser odpiera zarzuty. Twierdzi, że nigdy nie miał i nie używał podrobionych dokumentów. Kto ma tutaj rację? - docieka "Fakt".
14.07.2008 | aktual.: 14.07.2008 07:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dwa lata temu celnicy złapali na przejściu granicznym kilku ukraińskich przemytników. Przy zatrzymanych znaleziono blisko półtora tysiąca sfałszowanych dokumentów. Trop prowadził do grupy fałszerzy z Kraśnika na Lubelszczyźnie. Ci natomiast współpracowali z przestępcami sprzedającymi lewe dokumenty na warszawskim Bazarze Różyckiego.
I w tym momencie w tej sprawie pojawia się nazwisko znanego boksera. Nazwisko Salety było bowiem zapisane w jednym z notesów przestępców jako ich klienta.
Bokser przyznaje, że faktycznie stracił w pewnym momencie prawo jazdy, ale nigdy nie posługiwał się fałszywym. Owszem, zatrzymano mi prawo jazdy za przekroczenie punktów i muszę zdać egzamin sprawdzający - mówi w rozmowie z Faktem Przemysław Saleta. Do tej pory posługiwałem się prawem jazdy międzynarodowym, które zrobiłem w USA w 2005 roku - dodaje Saleta.