Nawrocki na Litwie o Trumpie. "Doszliśmy do wspólnego wniosku"

Karol Nawrocki przebywa z wizytą w Wilnie, gdzie spotkał się ze swoim litewskim odpowiednikiem Gitanasem Nausedą. Podczas spotkania z dziennikarzami podkreślił, że Litwa "jest sprawdzonym sojusznikiem" Polski, a nasze kraje zamierzają kontynuować współpracę wojskową, zarówno bilateralną, jak też w ramach NATO i Unii Europejskiej.

Czytaj także: Spotkanie Nawrockiego z Orbanem. Jest zapowiedź

W swoim oświadczeniu dla mediów po spotkaniu z Nausedą, Nawrocki podkreślił, że Polska i Litwa, cały region Morza Bałtyckiego, państwa skandynawskie oraz Europa środkowa i wschodnia "budują swoją solidarność wobec rosyjskiego zagrożenia".

- Wszyscy jesteśmy razem. Doświadczamy tego doświadczenia rosyjskiego na naszych granicach - mówił prezydent RP. - Jesteśmy nie tylko tym zaniepokojeni, bo znamy oczywiście ducha Federacji Rosyjskiej, ale potrafimy też na to wspólnie reagować. I tego dotyczyło także nasze spotkanie - wspólnych reakcji naszych państw w obliczu wojny hybrydowej, która toczy się tuż przy naszych granicach - podkreślił Karol Nawrocki.

3 września Karol Nawrocki udał się do Waszyngtonu na spotkanie z Donaldem Trumpem. Podczas wspólnej konferencji prezydent USA zapowiedział, że amerykańscy żołnierze pozostaną w Polsce. Odpowiadając na pytania dziennikarzy, Trump zasugerował, że możliwe jest nawet rozmieszczenie dodatkowych sił, jeśli Polacy wyrażą taką wolę. - Oni (Polacy - red.) od dawna chcieli większej obecności wojskowej - stwierdził Trump.

Nawrocki odwołał się do deklaracji Trumpa podczas wizyty w Wilnie.

- Doszliśmy do wspólnego wniosku, że dzisiaj prezydent Donald Trump jest jedynym liderem wolnego świata, który jest gotowy skłonić Władimira Putina do negocjacji i do zakończenia wojny - stwierdził Karol Nawrocki po spotkaniu z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą.

Prezydent RP mówił o sojuszu z Litwą i budowaniu odporności wojskowej. - Polska nie jest pasażerem na gapę. 4,7 proc. przeznaczone z polskiego PKB na zbrojenia, na działania wojskowe, na działania militarne, to ogromne osiągnięcie szczytu NATO w Hadze, że kolejne państwa przyłączają się do deklaracji przeznaczenia - mówił Nawrocki.

- 5 proc. PKB na system wojskowy, system immunologiczny, na siły zbrojne, to jedyna droga dla państw takich jak Polska, Litwa, Łotwa, Estonia i inne kraje Europy środkowej, aby - niezależnie od doskonałych relacji ze Stanami Zjednoczonymi i deklaracji pana prezydenta Donalda Trumpa - budować potencjał swoich sił zbrojnych. To musimy uznać za nas najważniejszy cel - zaznaczył Nawrocki.