Przemysław Czarnek z ochroną SOP. Rzecznik rządu zaskoczony
Jak nieoficjalnie dowiedziała się Wirtualna Polska, ministrowi edukacji i nauki Przemysławowi Czarnkowi została przyznana ochrona Służby Ochrony Państwa. Powodem miały być pogróżki kierowane pod adresem polityka. Sprawę komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski rzecznik rządu Piotr Müller. - Nie wiedziałem o tym, że pan minister złożył taki wniosek. Ale jeśli są uzasadnione przesłanki do tego, to po to jest SOP, aby w takich sytuacjach ewentualnie reagować. To prawo, które przysługuje każdemu ministrowi - oznajmił. Müller przyznał, że sam spotyka się czasami z agresywnymi zachowaniami na ulicy. Jak mówił, kilka razy w ostatnim czasie. - To jest niestety pewne obciążenie, które ma się, jeśli się jest w polityce, jeśli się występuje w mediach. Trzeba się z tym liczyć i, oczywiście, absolutnie każdą taką sytuację potępiać - podkreślił. - Jeśli ktoś mi grozi, pisze na FB wiadomość, która łapie się na odpowiedzialność karną, to piszę, że albo ta osoba wycofa się ze swoich słów, albo poinformuję organy ścigania. Wszystkie osoby do tej pory wycofywały się i przepraszały za swoje zachowanie - dodał Müller.