Afera z zamianą tablic w przeddzień 1. rocznicy - "skandal, upokorzenie, prowokacja"
W pierwszą rocznicę katastrofy doszło do incydentu z zamianą tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy. Ten nowy "smoleński wątek" na dłużej zaaferował Polaków (na zdjęciu combo: podmieniona tablica na kamieniu upamiętniającym miejsce katastrofę oraz nową-dwujęzyczna). Poprzednią tablicę usunęła strona rosyjska, przed obchodami rocznicy katastrofy smoleńskiej. Według wyjaśnień Rosjan, o które wystąpił MSZ, usunięta tablica nie była konsultowana z władzami rosyjskimi.
Zuzanna Kurtyka, prezes stowarzyszenia "Katyń 2010" i wdowa po prezesie IPN Januszu Kurtyce nie kryła oburzenia zaistniałą sytuacją, określając ją jednym słowem - skandal. - Fakt, że stało się to, gdy przygotowujemy się do obchodów pierwszej rocznicy katastrofy, to upokorzenie i policzek dla Polaków i Polski - mówiła.
Marcin Bosacki, rzecznik MSZ zarzekał się tuż po pierwszych informacjach o zniknięciu tablicy, że jego resort dowiedział się o tym tego dnia rano. - Stronie rosyjskiej zabrakło wyobraźni i wrażliwości - mówił wzburzony. Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, próbował obarczyć winą za aferę z tablicą osoby, które ją zawiesiły.
Kiedy między Polską a Rosją trwała wymiana zdań na temat pierwszej tablicy, w rocznicę katastrofy Tu-154M do Smoleńska przybyła grupa rodzin ofiar, którym towarzyszyła prezydentowa Anna Komorowska. Pierwsza Dama złożyła kwiaty przed kamieniem już z nową tablicą. Następnego dnia miejsce tragedii miał odwiedzić prezydent Bronisław Komorowski wraz z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem. Wszyscy zachodzili w głowę, gdzie prezydent powinien złożyć kwiaty? Prezydent Polski wybrnął jednak z patowej sytuacji. Zamiast złożyć kwiaty przy tablicy, wybrał miejsce przy brzozie, w której utkwił odłamek rozbitego samolotu.
Rosjanie zwrócili Polsce tablicę kilka dni po jej zmianie. MSZ zaproponował, aby tablicą w Polsce zaopiekowało się stowarzyszenie "Katyń 2010", które umocowało ją na kamieniu w Smoleńsku. Stowarzyszenie "Katyń 2010" odebrało od MSZ tablicę dopiero w połowie maja 2011 r. i umieściło ją w kościele św. Krzyża w Kaplicy Katyńskiej w Warszawie. W sierpniu tablica została zainstalowana w Sanktuarium na Jasnej Górze.