"Skoro w Smoleńsku był zamach, to Marta Kaczyńska wyłudziła 3 mln złotych"
Rodzicom, współmałżonkom i dzieci ofiar z 10 kwietnia 2010 r. przyznano prawo do odszkodowania w wysokości 250 tysięcy zł. Marta Kaczyńska we wrześniu 2010 r. odebrała odszkodowanie po rodzicach. Prezydent Lech Kaczyński był ubezpieczony na kwotę 2 mln zł, a jego małżonka na 1 mln. W styczniu 2013 r. na nowo wybuchł spór o to zadośćuczynienie. "Skoro w Smoleńsku był zamach, to Marta Kaczyńska wyłudziła 3 mln złotych" - napisał na swoim Twitterze Andrzej Halicki. Polityk przekonywał, że córka tragicznie zmarłego prezydenta otrzymała pieniądze z polisy rodziców, która nie była ubezpieczeniem na życie i nie obejmowała zamachu. - Nie można mówić jednego, a w życiu, po cichu akceptować, że stało się coś innego. Był zamach? To powinno się oddać te trzy miliony złotych - tłumaczył. - To straszne okrucieństwo. Cała ta sprawa świadczy o znieczulicy polityków - stwierdził Tomasz Nałęcz, odnosząc się do słów Halickiego.