Przedszkole nie szpital
Dotąd założenie przedszkola w mieszkaniu graniczyło z cudem, teraz ma być łatwiej.
Resort edukacji przygotował zmiany, dzięki którym przedszkole łatwiej będzie założyć niż... szpital. Do tej pory organizacje, które w małych środowiskach próbowały stworzyć przedszkole, musiały zgromadzić stosy zezwoleń od służb sanitarnych, budowlanych i przeciwpożarowych. Ponadto nie mogło się ono mieścić w lokalu, którego wysokość nie przekraczała trzech metrów. Teraz, by założyć placówkę, wystarczy 2,5 metra do sufitu, zgoda sanepidu i straży pożarnej. Zmiany, które mają wejść w życie w maju, dotyczyć będą punktów prowadzących zajęcia dla jednej grupy dzieci. – To mały krok w dobrą stronę – przyznaje Alina Kozińska Bałdyga z Federacji Inicjatyw Oświatowych zajmującej się zakładaniem przedszkoli na wsiach. Mały, bo – jak tłumaczy – rozporzą-dzenie wprowadza też wymóg posiadania książeczek zdrowia przez wolontariuszy pomagających- nauczycielom. Dla wiejskich rodzin to poważny problem, bo badania zdrowotne są dla nich zbyt kosztowne, a bez pomocy wiejskich rodziców małe przedszkola nie powstaną. – ana
