Trwa ładowanie...
d3vclm5
Przed spotkaniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Kosiniak-Kamysz o oczekiwanich

Przed spotkaniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Kosiniak-Kamysz o oczekiwanich

W południe odbędzie się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, w którym oprócz przedstawicieli władz wezmą udział również liderzy opozycji. Agnieszka Kopacz-Domańska pytała w Programie Specjalnym Wirtualnej Polski Władysława Kosiniaka-Kamysza o to czego oczekuje po tym spotkaniu. - Informacji. Jeżeli chcemy jedności i współpracy, to musimy mieć informacje, musimy mieć wiedzę - powiedział prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Od początku agresji rosyjskiej na Ukrainę mówiliśmy do pana prezydenta o spotkaniach Rady Bezpieczeństwa Narodowego. One odeszły. To prześciganie się w brutalności politycznej wróciło w ostatnich tygodniach i miesiącach, a nie ma spotkań RBN. One powinny być cykliczne. Powinny dotyczyć bezpieczeństwa narodowego, bezpieczeństwa energetycznego i bezpieczeństwa żywnościowego. Trzeba daleko idącej współpracy i kontynuacji, stąd moja zapowiedź, że jeżeli przejmiemy władzę i PSL będzie mieć na to wpływ, to będziemy kontynuować zakupy zbrojeniowe. To oświadczenie powinno paść ze strony innych. Nie wolno zmieniać strategii bezpieczeństwa co cztery lata, bo nie będziemy mieć żadnego bezpieczeństwa. Będziemy chcieli poznać działania związane z możliwym uruchomieniem art. 4 traktatu NATO. Informacje o działaniach podjętych przez rząd i o tym jak przygotowywać się na takie sytuacje w przyszłości. Złożę kondolencje i wyrazy współczucia rodzinom ofiar. Nie można zapomnieć o żadnym człowieku. Władza mówi o tych osobach. Dzisiaj nie będzie sporu na posiedzeniu RBN, ale to nie może być tylko w dniu lub dzień po tragicznych wydarzeniach. Mieliśmy jedność w pierwszych dniach po katastrofie smoleńskiej oraz po wybuchu wojny w Ukrainie, ale co z tej jedności pozostało? Nic - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. - Nie chcę definitywnie formułować stwierdzeń, które nie są poparte pełną wiedzą. Oczekuję przedstawienia od prezydenta i premiera pełnego stanu rzeczy. Na pewno zagrożenie bezpieczeństwa, czyli jeden z elementów wiążących się z uruchomieniem art. 4, jest. Nie tylko przez to wczorajsze zdarzenie. Poczucie braku pełnego bezpieczeństwa i ono od 24 lutego jest obecne każdego dnia, ale my o nim zapominamy i przechodzimy do spraw małostkowych. Zapominamy co dzieje się za wschodnią granicą. Wczorajszy atak był największym atakiem na całe terytorium Ukrainy. Takiego ataku rakietowego nie było od 24 lutego, czyli od momentu rozpoczęcia agresji. Zdobycie Chersonia było ważnym momentem dla Ukrainy, ale nie definitywnym - podkreślił polityk.

d3vclm5
d3vclm5
Więcej tematów