Przed laty nazwał Ziobrę "zerem". Miller: Popełniłem błąd. Przeszacowałem
Zbigniew Ziobro atakuje premiera. W rozmowie z tygodnikiem "Sieci" stwierdził, że żaden rząd nie dokonał takiego transferu suwerenności do Brukseli jak rząd Mateusza Morawieckiego. O spór w rządzie Patrycjusz Wyżga pytał w programie "Newsroom WP" Leszka Millera, europosła i byłego premiera. - Zbigniew Ziobro prowadzi własną wojenkę przeciwko własnemu rządowi już od dawna. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że pan Ziobro źle znosi obecność premiera Morawieckiego, być może sam chętnie by objął tę funkcję. Wykorzystuje zajmowane stanowisko przeciwko Unii Europejskiej. To się objawia w rozmaity sposób. Uważa, że umocni elektorat. W normalnym rządzie, w którym prezes Rady Ministrów jest rzeczywiście premierem, taki minister nie zagrzałby długo miejsca. Premier natychmiast by go zdymisjonował, ale my nie mamy jako Polacy rządu, w którym premier jest premierem - stwierdził Leszek Miller. Patrycjusz Wyżga zapytał swojego gościa, co by zrobił, gdyby to w jego rządzie padały takie ataki. - Natychmiast zostałby zdymisjonowany. Mam bardzo krytyczną opinię w stosunku do działalności pana Ziobry na stanowisku ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, albowiem on wykorzystuje tę posadę do swoich politycznych celów. Jego działalność polega na umacnianiu swojego środowiska politycznego, co wiąże się z rozmaitymi awansami. Nie tylko w Warszawie, ale również w terenie. Mam na myśli przede wszystkim prokuratury. Wszczyna takie śledztwa, które mu odpowiadają, natomiast nie wszczyna dochodzeń, które z jego punktu widzenia są szkodliwe politycznie. Jeżeli Ziobro mówi, że po raz pierwszy mamy rząd, który dokonuje takich koncesji politycznych, co jest nieprawdą, to po raz pierwszy mamy ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, który wykorzystuje stanowisko do celów politycznych - stwierdził były premier. Patrycjusz Wyżga przypomniał słynną wypowiedź swojego rozmówcy, który przed komisją śledczą ds. afery Rywina powiedział do obecnego ministra sprawiedliwości "pan jest zerem, panie Ziobro". - Ja mówiąc wtedy te słowa popełniłem błąd, bo ja wyraźnie wtedy przeszacowałem pana Ziobrę - powiedział Leszek Miller.