Przebadali rosyjskie drony. Znaleziono części nie tylko z Chin
Międzynarodowa Grupa Robocza ds. Sankcji wobec Rosji ustaliła, że większość niezbędnych komponentów do rosyjskich dronów pochodzi z Chin, ale znaleziono też elementy wyprodukowane w Japonii czy Szwajcarii - podaje agencja Ukrinform.
Grupa ds. sankcji zbadała 174 zagraniczne komponenty znalezione w trzech modelach dronów (Shahed-136/131, Lancet i Orlan-10), używanych przez siły rosyjskie na polu bitwy w Ukrainie. Eksperci podkreślają, że Federacja Rosyjska w dalszym ciągu w dużej mierze opiera się na komponentach produkcji zagranicznej, w szczególności mikroelektronice.
Według badania głównym dostawcą kluczowych komponentów do rosyjskich dronów są Chiny, na które przypada 67 proc. dostaw. Według grupy na Turcję i Zjednoczone Emiraty Arabskie przypada odpowiednio 5 proc. i 2 proc. komponentów. W dronach znaleziono także komponenty wyprodukowane w Japonii, Korei, Szwajcarii i innych krajach, w tym procesory, mikroukłady oraz tranzystory.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Bardzo niepokojące"
Eksperci z grupy wezwali producentów do podjęcia dalszych wysiłków, aby uniemożliwić Rosji dostęp do ich produktów w celu obejścia sankcji gospodarczych.
- Rosja niezwykle aktywnie wykorzystuje drony do masowych ataków na obiekty infrastrukturalne, cywilne i wojskowe w Ukrainie, dlatego bardzo niepokojące jest to, że ważne komponenty do produkcji wrogich dronów pochodzą z różnych państw. Ta kwestia wymaga naszej wspólnej natychmiastowej reakcji. Musimy podjąć kompleksowe działania, aby uniemożliwić agresorowi wykorzystanie kluczowych komponentów do kontynuowania działań wojennych na ziemi ukraińskiej - powiedział szef grupy Andrija Jermak.
Konieczne zmiany
W szczególności proponuje się ujednolicenie list sankcyjnych pomiędzy krajami partnerskimi, ujednolicenie wykazów towarów podwójnego zastosowania w oparciu o kody systemu zharmonizowanego oraz poszerzenie kategorii towarów objętych sankcjami.
Firmom sugeruje się także opracowanie jaśniejszych instrukcji dotyczących przestrzegania wymogów prawa. Zaleca się wzmocnienie współpracy między producentami a władzami w celu poprawy przestrzegania sankcji. Ponadto eksperci wzywają rządy do kontroli w znanych firmach, które nie przestrzegają określonej polityki sankcji.
Zdaniem ekspertów konieczne jest efektywniejsze wykorzystanie istniejących instytucji i mechanizmów. Oczekuje się, że zastosowanie mechanizmów podobnych do tych w procedurze przeciwdziałania praniu pieniędzy może wzmocnić środki kontroli eksportu.
- Pracując razem, możemy skutecznie zastosować sankcje i wzmocnić nadzór, aby ograniczyć nieautoryzowany przepływ kluczowych technologii - wyjaśnił Władysław Własyuk, sekretarz Międzynarodowej Grupy Roboczej ds. Sankcji wobec Rosji.
Międzynarodowa Grupa Robocza ds. sankcji wobec Rosji powstała z inicjatywy prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Na jego czele stoją szef Biura Głowy Państwa Andrij Jermak i dyrektor Instytutu Studiów Międzynarodowych Freeman-Spogli, ambasador Michael McFaul. W skład tej grupy wchodzą eksperci międzynarodowi i ukraińscy, w szczególności przedstawiciele Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej.
Czytaj też:
Źródło: Ukrinform