Prymas: stworzyć warunki do godnego życia
Wysiłek społeczny powinien zmierzać ku
stworzeniu ludziom warunków do godnego życia, bowiem ani luksus,
ani skrajna bieda nie pozwalają człowiekowi stanąć przed Bogiem w
pełnym wymiarze zasług i osiągnąć pełnię ideału bycia człowiekiem
- powiedział Prymas Polski Kardynał Józef Glemp
podczas mszy świętej odprawionej w Dzień Wszystkich Świętych w
kościele świętego Karola Boromeusza na warszawskich Powązkach.
Trzeba sprawiedliwości, trzeba prawdy, czasem trzeba pokory, często także cierpliwości, a nade wszystko trzeba miłosierdzia. Po to żebyśmy mogli wejść do krainy wiecznej szczęśliwości musimy okazywać miłosierdzie - powiedział Prymas.
Dodał, że miłosierdzie to wielka miłość dla każdego z nas i ona roztacza się nad nami wszystkimi. Prymas prosił Boga, aby Jego miłosierdzie było blisko każdego z nas.
Nawiązując do Dnia Wszystkich Świętych, prymas podkreślił, że wszystkie groby, które otaczamy dzisiaj naszą opieką i troską, na których składamy kwiaty i zapalamy światła, są miejscem złożenia ciała, które jest otaczane przez Kościół dużym szacunkiem.
Prymas zaznaczył, że Kościoł dopuszcza możliwość spopielenia zwłok. Kremacja jest dzisiaj dopuszczona, dlatego, że to jest przyspieszenie stania się prochem. A więc nic zdrożnego, jeżeli ten proch jest także ze czcią należną pochowany - tłumaczył kard. Glemp.
Według prymasa, nie jest natomiast zwyczajem chrześcijańskim "rozrzucanie prochów". Dodał, że gdyby taka wola była, tam kapłan nie może asystować, bo rozrzucenie prochów jest lekceważeniem samego ciała, bo proch się rozrzuca.
Po mszy św. pryamas poprowadził przez Cmentarz Powązkowski procesję żałobną, zatrzymując się m.in. przy tablicach katyńskich umieszczonych przy kościele Karola Boromeusza, księdza Stefana Niedzielaka, zamordowanego w 1989 roku w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach.