"My mamy mnóstwo wolnych stanowisk"
We wrześniu 2006 roku PiS próbował rozbić swojego dotychczasowego koalicjanta - Samoobronę, nakłaniając posłów tej partii do opuszczenia szeregów swojego ugrupowania i wstąpienia do PiS. Prowokację mającą pokazać, jak wyglądają negocjacje polityków, przeprowadzili Tomasz Sekielski i Andrzej Morozowski z TVN. Do współpracy namówili posłankę Samoobrony Renatę Beger, która nagrała swoje spotkanie z szefem kancelarii premiera Adamem Lipińskim i Wojciechem Mojzesowiczem.
Renata Beger miała opuścić Samoobronę wspólnie z 5 lub 6 posłami i założyć własne koło poselskie lub wstąpić do PiS. Oczywiście nie za darmo.
Lipiński: Czyli co, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa, tak?
Beger: I to natychmiast.
Lipiński Wie pani, to żaden problem, bo my mamy mnóstwo wolnych stanowisk.
Pozostali posłowie, których reprezentuje Beger mają otrzymać dobre miejsca na listach wyborczych LPR lub PiS w kolejnych wyborach.
Konsekwencją ujawnienia nagrań było skłócenie dotychczasowych parlamentarnych sojuszników. Sprawa "korupcji politycznej" została zgłoszona do prokuratury przez Renatę Beger, śledztwo nie wykazało jednak popełnienia przestępstwa.