Prowokacje dziennikarskie
To rozwścieczyło internautów - dali się nabrać
Dzięki kontrowersyjnym metodom załatwili pracę w imieniu prezydenta, sprzedali sfałszowany obraz i rozwścieczyli setki tysięcy internautów.
Prowokacja wobec Ryszarda Milewskiego, prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku, to tylko jeden z wielu podobnych "numerów" dziennikarzy z ostatnich lat. Dzięki prowokacjom udało im się załatwić pracę w TVP dla znajomego, powołując się na prezydenta , sprzedać na aukcji fałszywy obraz, który przypisano znanemu malarzowi, oszukać i wywołać wściekłość setek tysięcy internautów, a nawet doprowadzić do zerwania rozmów koalicyjnych w rządzie. Wszystko dzięki bezczelności i ogromnej finezji. Skąd ściągający haracze dyrektor samorządowej instytucji miałby wiedzieć, że Chewbacca - włochata postać z "Gwiezdnych Wojen", to naprawdę redaktor lokalnego tygodnika, który wszystko nagrywa?
Zobacz, do czego mogą posunąć się dziennikarze i artyści, aby zdemaskować patologiczne zjawiska. Czy przekroczyli granice etyki?
(mb/wp.pl)